Męska rozmowa i... bójka
Niebawem dojdzie do ostrej bójki między Budzyńskim (Krystian Wieczorek) a Chodakowskim (Andrzej Młynarczyk), po której wiarołomny prawnik wyląduje w szpitalu! Sprawdź szczegóły!
Zdradzamy, że Chodakowski w końcu dowie się, kim jest ojciec dziecka, które nosi Agnieszka (Magdalena Walach). Po prostu przeczyta jej list, który planowała wysłać do Andrzeja. I wtedy postanowi załatwić sprawę po męsku. Efekty jego działań zobaczymy w 871. odcinku "M jak miłość" (emisja we wtorek 6 grudnia).
Chodakowski uzna, że Budzyński musi zapłacić za zdradę Marty (Dominika Ostałowska). Odwiedzi adwokata w jego kancelarii i poprosi o rozmowę w cztery oczy. Obaj wyjdą na parking.
- Jakim trzeba być sukinsynem, żeby wyciąć kobiecie taki numer? - zapyta Tomek. - A te wszystkie cholerne deklaracje o uczuciu, rodzinie, a ślub?
- Spokojnie, nie unoś się tak - odpowie Andrzej. - Kochasz się w Agnieszce. Dlatego ta sprawa tak cię poruszyła?
- Lepiej te najważniejsze argumenty zostaw dla Marty, bo wkrótce ci się przydadzą - poradzi prawnikowi gliniarz.
- Chyba nie powiesz Marcie? - zaprotestuje Budzyński. - Nie możesz!
- Nie? A kto mnie powstrzyma?
Po tych słowach Chodakowskiego Budzyński spanikuje i wymierzy cios w policjanta. Dojdzie do ostrej bójki. Prawnik niemal od razu wyląduje na chodniku.
- I to by było na tyle! Cześć! - stwierdzi Tomek na pożegnanie, po czym wsiądzie na motor i odjedzie.
Chodakowski nie będzie świadomy tego, że Budzyński został poważnie ranny. Po uderzeniu w głowę zasłabnie i straci przytomność. Na szczęście ktoś wezwie pogotowie i prawnik trafi do szpitala. Co się z nim stanie? I czy Marta dowie się o zdradzie Andrzeja?
W naszej galerii zobaczcie kulisy kręcenia bójki.