Marta Chodorowska przez rolę w "M jak miłość" otrzymuje nieprzyjemne komentarze?!
Marta Chodorowska jest gwiazdą serialu "M jak miłość". Prawniczka Julia, w którą się wciela, nieźle namieszała w życiu Budzyńskich. Wiemy już, że po wakacjach wątek kochanki Andrzeja będzie mocno eksponowany. Aktorka nie ukrywa, że ze względu na swoją rolę otrzymuje różne komentarze, nie zawsze pozytywne.
Fani serialu "M jak miłość" z niecierpliwością czekają na powrót ich ulubionych postaci po wakacyjnej przerwie. Jednym z najbardziej emocjonalnych wątków są kłopoty w związku Budzyńskich: Andrzeja (w tej roli Krystian Wieczorek) i Magdy (Anna Mucha). Przypomnijmy, że prawnik zdradził żonę z Julią (Marta Chodorowska).
Chodorowska szczerze przyznaje, że nie wszystkim widzom to rozwiązanie fabularne przypadło do gustu.
Gwiazda jednak przyznała również, że fani komentują jedynie zachowanie jej bohaterki. Takiego szczęścia nie miał Krystian Wieczorek.
Aktorka w rozmowie z tygodnikiem powiedziała również, że sympatię widzów zaskarbiła sobie już wcześniej, m.in. za sprawą roli Klaudii w serialu "Ranczo".
Aktorka wyznała ponadto, że rola Julii jest jedną z ciekawszych, jakie jej było ostatnio grać, chwaliła także ekipę, pracującą na planie.
Wątek zdrady, jakiej dopuścił się serialowy Andrzej Budzyński przed wakacjami elektryzował miliony widzów. Oto bowiem wzorowy mąż i ojciec zdradził ukochaną i wplątał się w sieć kłamstw, które nie tylko pogrążyły jego, ale i najbliższych przyjaciół. Na domiar złego tuż przed przerwą wakacyjną okazało się, że kochanka prawnika spodziewa się dziecka... Budzyński znalazł się więc w bardzo trudnej sytuacji, na której rozwiązanie widzowie muszą czekać aż do września.