Mariusz Sabiniewicz: Jego walkę z chorobą śledziła cała Polska
Mariusz Sabiniewicz był bardzo utalentowanym aktorem. Spełniał się nie tylko w filmach i serialach, ale również na deskach teatralnych. Widzowie z pewnością kojarzą go przede wszystkim z roli Norberta Wojciechowskiego w serialu „M jak miłość”. W produkcji TVP z czarnego charakteru przeistoczył się w kochającego ojca i męża, czym jeszcze bardziej zjednał sobie sympatię widzów. Gdy zdawało się, że w życiu aktora wszystko układa się doskonale, nagle pojawiła się przerażająca diagnoza: rak trzustki. Aktor z chorobą walczył blisko 5 lat. Zmarł 26 kwietnia 2007 roku. Dziś obchodzimy już 15. rocznicę jego śmierci.
Mariusz Sabiniewicz urodził się 21 stycznia 1963 w Poznaniu. Zadebiutował w 1985 roku rolą Mariusza w "Marii i Woyzecku" Georga Buchnera w reżyserii Adama Hanuszkiewicza na deskach Teatru Studyjnego im. Juliana Tuwima w Łodzi.
W ciągu swojej wieloletniej kariery występował m.in. na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu, Teatru Nowego im. Tadeusza Łomnickiego w Poznaniu czy Teatru Małych Form w Londynie.
Na ekranie Mariusz Sabiniewicz pojawił się po raz pierwszy w "Pograniczu w ogniu" w reżyserii Andrzeja Konicy. Następnie przyszły role w m.in. w "Bożej podszewce" Izabeli Cywińskiej, "Deszczowym żołnierzu", "Na dobre i na złe", "Kryminalnych".
Największą popularność zdobył dzięki roli w "M jak miłość". Jego bohater, Norbert Wojciechowski, był początkowo czarnym charakterem. Z czasem zdobył dużą sympatię widzów, a jego postać przeszła przemianę. Na ekranie partnerował Dominice Ostałowskiej, czyli serialowej Marcie Mostowiak. Para mimo licznych przeciwności i wielu perypetii ostatecznie zdołała stworzyć silną i kochającą się rodzinę.
Wątek Norberta ulegał jednak silnym perturbacjom, a wszystko głównie za sprawą choroby aktora...
W 2002 roku u Mariusza Sabiniewicza zdiagnozowano nowotwór trzustki. Rok później aktor przerwał pracę nad serialem, odwołano także wszystkie spektakle z jego udziałem. Specjalnie dla niego został zmieniony scenariusz "M jak miłość" - gdy aktor poddawał się chemii, jego postać została wysłana do Stanów Zjednoczonych, gdzie Norbert został wykładowcą akademickim.
Po dłuższej przerwie powrócił na plan. Ilona Łepkowska zapytała go, czy zgodziłby się, aby jego bohater powrócił na plan filmowy na wózku inwalidzkim, a Mariusz Sabiniewicz nie miał z tym żadnych problemów.
Niestety, choroba zaatakowała po raz drugi w 2005 roku.
Mimo heroicznej walki o życie, Mariusz Sabiniewicz zmarł 26 kwietnia 2007 roku, pogrążając w żałobie nie tylko najbliższych, ale i tysiące widzów, którzy do końca mieli nadzieję, że uda mu się pokonać chorobę.
Mariusz Sabiniewicz mimo ogromnej popularności, jaką przyniosła mu rola w "M jak miłość", nie zdecydował się poświęcić karierze w pełni. Zawsze najważniejsza była dla niego rodzina, z którą starał się spędzać każdą wolną chwilę.
Aktor osierocił dwójkę dzieci, córkę Darię i syna Tomasza.