Ma dwie wielkie pasje - tenis i... słodycze!
Małgorzata Pieńkowska, czyli Maria Zduńska-Rogowska z "M jak miłość", przyznała kiedyś, że jest słodyczoholikiem i nie potrafi zrezygnować z ulubionych smakołyków. Zamiłowanie do słodyczy nie przeszkadza jej jednak w zachowaniu nienagannej sylwetki, bo nadmiar kalorii szybko spala na korcie tenisowym.
- Uwielbiam słodycze! Przepadam zwłaszcza za chałwą i śliwkami w czekoladzie, bo ich smak kojarzy mi się z dzieciństwem - wyznała Małgorzata Pieńkowska.
Aktorka zdradziła też, że czasami stara się zapomnieć o słodkościach i nie je ich przez pewien czas, ale potem szybko nadrabia zaległości.
- Zdarza się, że robię sobie "odwyki" i nie jem nic słodkiego, ale potem przychodzi okres, w którym ciężko mi sobie odmówić ulubionych smakołyków - zwierzyła się niedawno.
Małgorzata żartuje, że je słodycze z pełną świadomością i nie są one dla niej lekarstwem na stresy i złagodzenie sytuacji kryzysowych, w jakich zdarza jej się znaleźć. Kiedy ma ochotę na potężną dawkę słodkości, pozwala sobie na zjedzenie ogromnej porcji lodów makowych z dużą ilością bitej śmietany i czekolady.
To, że aktorka wciąż cieszy się nienaganną figurą, jest zasługą tenisa, w którego namiętnie i regularnie grywa z przyjaciółmi.
-Tenis to moja wielka pasja - mówi.
Małgorzata Pieńkowska stara się oglądać telewizyjne relacje z najważniejszych tenisowych turniejów, by podpatrywać grające w nich zawodniczki.
- Podglądam, jak grają i próbuję później podobnie uderzać piłkę. To mnie bardzo bawi i jest niezwykle przyjemne - śmieje się aktorka, którą na tenisowym korcie najczęściej spotkać można wczesnym rankiem.