"M jak miłość": Zemsta w szpitalu!
Zapraszamy na 1069. odcinek "M jak miłość", w którym Olek - wspólnie z Wojtkiem - zoperuje w końcu Waldka... Zabieg będzie udany. Ale obaj chirurdzy zapłacą za niego wysoką cenę.
Tuż po wyjściu z bloku operacyjnego, lekarze zostaną wezwani do gabinetu ordynatora. A szef od razu zacznie im robić wymówki:
- Waldemar Kmiecik był moim pacjentem, ja mu rekonstruowałem więzadła krzyżowe kolana, a teraz ponownie trafił na stół... w tej samej sprawie. Jak mam to rozumieć? Przyznam... że wygląda to trochę tak, jakbyście chcieli panowie zrobić to za moimi plecami! Mogę prosić o wyjaśnienia?
Rozmowa będzie ostra - i na pożegnanie lekarz rzuci do kolegów:
- Naprawdę nie mieści mi się w głowie, że mogliście zrobić coś takiego! Nie będę tolerować takiego zachowania i uprzedzam, że ja tej sprawy tak nie zostawię... Nie ma takiej opcji!
A kilka godzin później obaj chirurdzy... zostaną zwolnieni z pracy!
W końcu przyjaciele trafią wieczorem do Marcina. Wojtek, sięgając po kolejnego drinka, rzuci z goryczą:
- Jak tylko stary wezwał nas do gabinetu, wiedziałem, że tak to się skończy... Po szefie się nie poprawia. Nigdy. Na pewno nie po naszym! To, co? Za starą pracę...?
Za to Marcin wybuchnie:
- To cholernie niesprawiedliwe! Sukinsyn spieprzył facetowi nogę i teraz jeszcze chce wam spieprzyć życie...
A sekundę później, zerknie ponuro na Aleksandra:
- Co tak na mnie patrzysz? No już, powiedz to!
- Ale co?
- A to, że odkąd zjawiłem się w twoim życiu, masz przechlapane!
- No... mam.
Czy Olek znów odsunie się od brata - po tym, jak utracił przez niego pracę? Emisja 1069. odcinka już w poniedziałek, 2 czerwca - lepiej nie przegapić!
