"M jak miłość: Żebranie o miłość i... propozycja romansu
Prawniczka Kamila (Anna Gorajska) po raz kolejny udowodni, że jest kobietą, która po trupach dąży do celu. Jej nieprzyzwoitość zdaje się nie mieć żadnych granic! Otwarcie zaproponuje Zduńskiemu romans, bezpardonowo żebrząc o uczucia żonatego mężczyzny z czwórką dzieci!
W 1547. odcinku (emisja we wtorek 1 grudnia o godz. 20.55 w TVP2) Jabłońska nie da za wygraną i znów zacznie narzucać się Piotrkowi, bezczelnie wmawiając mu, że on nie kocha już swojej żony Kingi (Katarzyna Cichopek-Hakiel).
- Powiedziałam ci szczerze, co czuję... - zacznie, gdy dopadnie go na parkingu pod kancelarią. - Bo wiem, jestem tego pewna, że ty też, w głębi serca, czujesz to samo...
- Kamila, to nie tak... - bezskutecznie spróbuje zaprotestować Zduński.
- Wiem, co powiesz! - przerwie mu Jabłońska. - Masz czwórkę dzieci, rodzinę i to jest dla ciebie najważniejsze... Ale co to za życie w związku, który się wypalił? Myślisz, że dzieci tego nie widzą, że ich rodzice już się nie kochają?
- Boże, czego ty ode mnie chcesz?! - zapyta mocno już zniecierpliwiony towarzystwem natrętnej kobiety Piotrek.
- Niczego. Wystarczy mi, że spotkamy się raz na tydzień, na kawie... Porozmawiamy... Przytulimy się... Nie musisz mi odpowiadać teraz. Przemyśl to... - zaproponuje zła do szpiku kości Jabłońska.
Czy Zduński w końcu powie kategorycznie Kamili, by zniknęła z życia jego rodziny?