"M jak miłość": Zduńscy toną w długach
Przerażona perspektywą plajty bistra Kinga (Katarzyna Cichopek) z wdzięcznością przyjmie propozycję Zawadzkiego (Jacek Lenartowicz), który zaoferuje jej pożyczkę.
- Jesteś kochany! Muszę opłacić parę zaległych rachunków - z uśmiechem podziękuje wspólnikowi. Zwierzy się Janowi, że bardzo się boi o przyszłość swej rodziny.
- Kiedy zdecydowałam się na bistro, miałam za sobą Piotra, jego pracę, pensję, a teraz pierwszy raz w życiu straciłam poczucie bezpieczeństwa - wyzna.
Zawadzki pocieszy Kingę, że na pewno sobie jakoś poradzi, ale jego słowa wcale jej nie uspokoją.
Świadomość, że Piotrek (Marcin Mroczek) właśnie stracił prawo wykonywania zawodu adwokata i został bez pracy, utwierdzi ją w przekonaniu, że tylko cud może uratować ich przed bankructwem, na skraju którego się znaleźli!