"M jak miłość": Zdesperowane… i niebezpieczne!
Co wydarzy się w 1475. odcinku "M jak miłość"?
W kolejnym tygodniu Kryńska odkryje, że jej ukochany zabił Artura i że jest szantażowany przez Olewicza. I od razu zaproponuje chłopakowi pomoc. - Musimy... trzeba się jakoś dogadać z tym szantażystą! - To niemożliwe... - Dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych!
Olek, zrezygnowany, pokręci tylko głową: - Ja już nie mam siły, Aneta... Mam dość wszystkiego... tego strachu, szarpaniny... ciągłej niepewności...
Dziewczyna jednak się nie podda i w końcu pośle Chodakowskiemu twarde spojrzenie: - Teraz będziesz się nad sobą użalał?... Błagam, nie bądź taką dupą wołową! Walcz, do cholery, a ja ci w tym pomogę! I nigdy nikomu o tym nie powiem, ale... pod jednym warunkiem. Że się ze mną ożenisz... Mówię śmiertelnie poważnie. I wiesz, co? Pójdę krok dalej... albo ślub, albo więzienie. Wybieraj!
Jak Olek zareaguje na takie "oświadczyny"?