"M jak miłość": Zbrodnia wyjdzie na jaw
Co wydarzy się w kolejnych odcinkach?
W poniedziałek senior odwiedzi Olka w klinice i pokaże chłopakowi nagranie, które zrobił komórką tuż po śmierci Skalskiego.
A później zażąda pieniędzy - aż stu tysięcy złotych.
- Ja, doktorze, biznes mam do pana... Chciałbym panu sprzedać jeden taki filmik... Kryminał!
- Nie jestem zainteresowany...
- Bo nie zna pan akcji... A dzieje się i to nieźle! Noc, las, ktoś coś zakopuje... Mam mówić dalej?
Chodakowski zdobędzie całą sumę, ale to jego problemów nie zakończy.
- Robić z panem interesy to prawdziwa przyjemność! A tak na wszelki wypadek... Gdyby spotkało mnie to, co tego biedaka, zakopanego w lesie... złożyłem w pewne ręce odpowiednie zabezpieczenie. Musi pan, doktorze, dbać teraz o moje zdrowie... Tak, jakbym był pana ulubionym pacjentem!
A w finale lekarz załamie się, znów sięgnie po alkohol i - kompletnie pijany - wyląduje na kanapie Marcina...
- Miałeś kiedyś takie poczucie, że... straciłeś kontrolę nad całym swoim życiem?
- Wiesz, że we wszystkim ci pomogę, tylko... muszę wiedzieć, co się stało, co się dzieje!
- Nie pytaj... Tak będzie lepiej dla wszystkich. Dobry brat z ciebie, ale nie pytaj...