"M jak miłość": Zakochany grabarz. Leon uwiedzie Sonię?
Sonia (Barbara Wypych) znajdzie przed leśniczówką kilka doniczek dorodnych chryzantem. - Masz adoratora... na cmentarzu - zakpi Janek (Tomáš Kollárik), gdy zorientuje się, że kwiaty przyniósł Leon (Dariusz Toczek). Wkrótce potem grabarz wyzna policjantce, że chciałby zabrać ją w podróż życia!
W 1508. odcinku "M jak miłość" (emisja w poniedziałek 6 kwietnia o godzinie 20.55 w TVP2) Leon postanowi dać Soni do zrozumienia, co do niej czuje. Najpierw podrzuci jej do leśniczówki kilka doniczek chryzantem, a potem zjawi się w komisariacie z mapą świata wydrukowaną na płótnie i oprawioną w drewnianą ramę.
- Co to jest? - zdziwi się policjantka.
- Spersonalizowana mapa podróży - usłyszy.
Grabarz poprosi Sonię, żeby zaznaczyła na mapie miejsca, które chciałaby zobaczyć.
- Któregoś dnia ruszymy... Być może w podróż życia. Tylko ja i pani... - wyszepcze.
Sonia zacznie się śmiać, a poirytowany Janek, słysząc słowa rywala, każe Leonowi zabrać mapę i opuścić komisariat.
- Tu się pracuje. Nie mamy czasu na głupoty - powie.
- Przykro mi. Kolega ma rację - uśmiechnie się Sonia.
Grabarz położy dłoń na piersi i zapowie policjantce, że łatwo się nie podda.
- W sferze duchowej jestem specjalistą od spraw ostatecznych, ale w życiu prywatnym - twardym realistą. Wiem, że wszystko jest tylko kwestią determinacji - stwierdzi.
- Dziękujemy panu - Janek wskaże mu drzwi.
- Poczekam - rzuci Leon na do widzenia, patrząc Soni prosto w oczy.
- Będę czekał tak długo, jak będzie trzeba - doda i wyjdzie z komisariatu.
Wkrótce potem Morawski przekona Sonię, by przeprowadziła się do jego pokoju, a dziewczyna ofertę zamieszkania z ukochanym pod jednym dachem przyjmie. Gdy Leon dowie się, że jego szanse na to, by podbić serce policjantki maleją z godziny na godzinę i są już praktycznie bliskie zeru, postanowi zrobić kolejny krok... Czy dopnie swego i przekona Sonię, by zaryzykowała i poszła z nim na romantyczną randkę?