"M jak miłość": Zakochał się... Kinga w szoku!

- Nie uwierzysz... Poznałem kogoś! - Zbyszek, podekscytowany, pośle córce radosny uśmiech... I chwilę później zacznie swoją wybrankę opisywać:

- Jest taka piękna, seksowna, zgrabna, w oczach... nie potrafię nawet tego opisać... ma samą dobroć, łagodność...

A Kinga, słuchając jego zachwytów, tylko ciężko westchnie:   

- A gdzie spotkałeś tego... anioła?

- W kancelarii twojego męża! Poszedłem tam z jakimiś sprawami podatkowymi, aż tu nagle, jakby piorun we mnie strzelił... Zobaczyłem ją i... nie mogłem się ruszyć! Boże, Kinga, to było coś niesamowitego! Serce mi biło, nogi miałem jak z waty, ani kroku nie mogłem zrobić... A ona się do mnie uśmiechnęła... I miała takie łagodne spojrzenie, dokładnie tak, jak powiedziałaś - spojrzenie anioła...

- To jakaś klientka, tak?

- Nie, ona tam pracuje... Nie mam pojęcia, jak się nazywa, wiem tylko, że na imię ma Monika... Wiesz, musisz mnie koniecznie z nią poznać!

Monika - imię popularne... ale w kancelarii jest tylko jedna. Jak Kinga zareaguje - gdy zrozumie, że jej ojciec zakochał się w Monice Ochman? Dziewczynie, która wcześniej romansowała z Wernerem... i flirtowała z Piotrkiem? Emisja odcinka numer 1097 już we wtorek, 25 listopada, zobacz koniecznie!