"M jak miłość": Zagrożenie i strach
Wkrótce Katia (Joanna Jarmołowicz) opowie Pawłowi (Rafał Mroczek) swoją historię.
- Ojciec trzyma wszystko żelazną ręką... - zacznie. - Firmę, rodzinę. Jest bardzo surowy, apodyktyczny, nie znosi sprzeciwu. Uważa, że ma prawo decydować o moim życiu. Ale z nim to jakoś bym dała radę... Tylko że Igor, syn wspólnika ojca, to bandyta. Chciał się ze mną żenić, dlatego uciekłam do Polski. Teraz przyjeżdża tu z ojcem i tak się boję!
- Też zaczynam mieć pietra... - skomentuje Zduński.
- Musimy na niego bardzo uważać - stwierdzi poważnie Katia.
- My? No, pięknie... - do Pawła w tym momencie dotrze, że to nie przelewki.