"M jak miłość": Zaginiony brat…
Zuza przychodzi na Deszczową, by zająć się dziećmi… I wyznaje, że przeżywa prawdziwy dramat! Zapraszamy na 1161 odcinek "M jak miłość", a w nim...
Kinga od razu widzi, że przyjaciółka płakała.
- Zuza, powiedz, co się stało?!
A Marszałkówna rzuca cicho:
- Mój brat, Michał, jest reporterem wojennym... Dwa lata temu wyjechał do Syrii. Okropnie się wtedy pokłóciliśmy... Powiedziałam mu, że to, co robi, to straszny egoizm... I jeśli coś mu się stanie... I chyba wykrakałam!
- Jezus Maria, co się stało?...
- Od kilku dni nie ma z nim kontaktu... Nie mogę się do niego dodzwonić, nie odpowiada na maile, sms-y...
- A kontaktowałaś się z jego znajomymi? Z ambasadą?
- Z jaką ambasadą? Polskiej ambasady w Damaszku już dawno nie ma! Mam tylko telefon do operatora, z którym Michał współpracował, ale on też nie odbiera...
Zuza, bliska rozpaczy, spogląda na przyjaciółkę... Za to Kinga nie traci zimnej krwi - i od razu chwyta za telefon, by zadzwonić do Magdy.
- Siedziała w Sudanie, ma znajomych w różnych fundacjach, organizacjach... Poruszy niebo i ziemię, na pewno pomoże nam odnaleźć twojego brata... Dziwię się, że sama na to nie wpadłaś, przecież jesteście rodziną!
Czy brat Zuzy wróci w końcu do Polski - cały i zdrowy? Odpowiedź wkrótce... Tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach serialu!