"M jak miłość": Za głosem serca?
Bartek wychodzi wcześniej z więzienia – za dobre sprawowanie - i przyjeżdża do Grabiny. A Ula musi podjąć życiową decyzję. Czy pójdzie za głosem serca i… zwiąże się z kryminalistą?
Brak snu, problemy z agresją - w kolejnym tygodniu, po rozstaniu z narzeczoną, Janek będzie na skraju załamania. I w końcu wpadnie w kłopoty.
Podczas jednej interwencji policjant uderzy Sonię w twarz...
A Staszek od razu wezwie go na dywanik!
- Janek, do cholery, co się z tobą dzieje?!(...) Ja rozumiem: masz jakieś swoje osobiste problemy... Ale tak nie może być! Weź urlop, odpocznij...
- Nie potrzebuję urlopu!
Sonia po kilku godzinach opowie za to o swojej "przygodzie" Uli... Mostowiakówna, widząc ślady na jej twarzy, będzie w szoku.
- Żartujesz?... To sprawka Janka?!(...) Jezus Maria... Co się z nim dzieje?!
- No... Trochę świruje. A dlaczego... to ty mi powiedz. Zerwaliście, prawda? Ty z nim zerwałaś? Rzuciłaś takiego fajnego faceta?
- Nie gniewaj się, ale... to chyba nie jest twoja sprawa!
Tego samego dnia Ulę odwiedzi też Sobańska. I spróbuje namówić dziewczynę, by dała jej synowi kolejną szansę.
- Oboje jesteście jeszcze tacy młodzi... W tym wieku emocje często biorą górę, każda kłótnia to koniec świata! Chcę cię tylko prosić o jedno... Nie podejmuj pochopnie decyzji, których potem będziesz do końca życia żałować...
Mostowiakówna w końcu wybuchnie: - Nie zrobiłam niczego złego... I nie muszę się przed panią tłumaczyć! Po tym, jak pani kiedyś postąpiła... nie ma pani prawa mnie osądzać!
Po powrocie do siedliska - załamana - Ula opowie za to o swoich problemach Annie. A Gruszyńska jako jedyna okaże jej wsparcie.
- Wszyscy mają do mnie żal, że zostawiłam Janka. Jego matka, Sonia... Co miałam zrobić? Wyjść za niego, bo to miły i dobry facet?!
- Nie. Dopiero wtedy naprawdę byś go skrzywdziła. Skoro coś się między wami wypaliło, postąpiłaś słusznie...
Tymczasem Bartek tuż po wyjściu z więzienia pojedzie do siedliska... gdzie trafi na Andrzejka. A brat nie powita go wcale miło.
- Myślisz, że nie wiem, co kombinujesz? I po co tu przyjechałeś? Uli nie ma.(...) To nie jest dziewczyna dla ciebie... Odpuść sobie!
- A jak nie, to co?
- To dostaniesz ode mnie po mordzie!
Od słowa do słowa, rodzinna kłótnia zamieni się w bójkę. W finale... Bartek zacznie grozić Andrzejkowi i Marzence nożem!
Siłacz będzie w szoku: - Pogięło cię?! Nie jesteś już moim bratem!
A Lisiecki w końcu ucieknie... i jednak spotka się z Ulą.
Bartek spróbuje namówić "ukochaną", by porzuciła dla niego siedlisko oraz bliskich i wyjechała z Grabiny. A dziewczyna z początku odmówi.
- Mówią, że jak wychodzisz z więzienia... zaczynasz zupełnie nowe życie. I ja chcę je zacząć z tobą. Jedź ze mną, Ula...
- Jak ty to sobie wyobrażasz? Mam tu swoją rodzinę, obowiązki... Nie mogę tak po prostu wszystkiego zostawić!
Finał będzie jednak namiętny... i szalony.
- Sama nie wierzę, że to zrobiłam...
- Żałujesz?
- Nie... ale to szaleństwo!
- W takim razie... oboje zwariowaliśmy... Czy Ula będzie z Bartkiem naprawdę szczęśliwa? I czy Lisiecki - po tym, jak zaatakował własnego brata - stanowi dla niej zagrożenie?