"M jak miłość": Wzięła dziecko i uciekła
Co wydarzy się w najbliższych odcinkach?
Katia wyzna w końcu Otarowi, że wróciła do Polski przez problemy z mężem. - Rodzina Igora we wszystko się wtrąca! Jego mama to miła kobieta, ma dobre serce... ale według niej mam tylko siedzieć w domu, rodzić dzieci i wychowywać je tak, a nie inaczej! Reszta rodziny myśli dokładnie tak samo... A Igor im ulega!
- Wiesz, to kwestia tradycji... Ja kiedyś też byłem taki.
- I pamiętasz, jak to się skończyło?
- Uciekłaś ode mnie. A teraz uciekłaś od Igora...
- Nie uciekłam. Ja tylko... muszę złapać dystans, zastanowić się spokojnie, czy jeszcze możemy jakoś się dogadać...
Tymczasem Łukasz przekona byłą ukochaną, by zatrzymała się w jego mieszkaniu - i by jemu również opowiedziała o swoich kłopotach.
- Katia, powiedz prawdę... Czy Igor był wobec ciebie agresywny? Uderzył cię... albo Natalię? Jeśli tak, to ja...
- Nie! Absolutnie nie! Jest bardzo cierpliwym, kochającym ojcem i mężem.
- No, to o co chodzi?