"M jak miłość": Wróg numer jeden… Iza?
Aleksandra nie przepada za Izą i wcale tego nie ukrywa. Jak wpłynie to na Marcina?
W kolejny poniedziałek seniorka odkryje, że Iza chce zamieszkać tuż obok jej syna... i od razu sięgnie po telefon. Zaniepokojona tym, jak przeprowadzka dziewczyny wpłynie na Marcina.
- Synku, to twoje życie, twoje sprawy, ale...
- Nie podoba mi się ten wstęp...
- Przed chwilą wyszła ode mnie Iza, zostawiła Maję. I moim zdaniem to nie jest dobry pomysł, żeby ona zamieszkała dwa piętra wyżej.
- Mamo... błagam...
- Wiesz, co to dla ciebie oznacza? Że będzie ci naprawdę bardzo trudno na nowo ułożyć sobie życie. A co z Anią? Ania o tym wie? Mieliście chyba po jej powrocie zamieszkać razem?
- Pogadamy wieczorem!
- Wieczorem będzie za późno, Iza pojechała właśnie do notariusza...
Sekundę później Chodakowski - zirytowany - rozmowę zakończy. Jego matka jednak się nie podda... I w finale o pomoc poprosi Olka.
- Kto raz zdradził, nadużył twojego zaufania, zawsze może znowu to zrobić, nie rozumiesz? I nie podoba mi się to, że Iza tak na niego poluje...
- A może Iza po prostu... nadal Marcina kocha?
- I co mu po takiej miłości? I po takiej kobiecie? Chcesz, żeby twój brat znów się sparzył? Żeby Iza znów rozwaliła mu życie?(...) Iza jest mamą Mai, należy do rodziny i zawsze będę jej we wszystkim pomagać, ale uważam, że Marcin powinien związać się z Anią! To dla niego jest odpowiednia kobieta. Kocha go, jest dla niego idealną partnerką...
- Ale Iza...
- Iza miała swoją szansę, zresztą niejedną i wszystko zniszczyła!(...) Masz porozmawiać z bratem, rozumiesz? Porozmawiasz z nim?
- Tak jest...