"M jak miłość": Wpadka w serialu. Fani krytykują rozwinięcie wątku chorego Jakuba
W 1696. odcinku "M jak miłość" odbył się szybki i spontaniczny ślub Jakuba (Krzysztof Kwiatkowski) i Kasi (Paulina Lasota). Młodzi zdecydowali się na ten krok, ponieważ stan mężczyzny zaczął się pogarszać. Fanom nie spodobało się rozwinięcie tego wątku, a w sieci pojawiły się krytyczne komentarze.
W 1696. odcinku "M jak miłość" stan Jakuba znów się pogorszył. Kasia była o krok od załamania. Aneta wpadła jednak na pomysł, jak przywrócić zakochanym nadzieję - łącząc oboje małżeńską przysięgą. W klinice odbyła się wzruszająca uroczystość...
- Wyglądasz tak pięknie... Nie mogę w to uwierzyć: to naprawdę nasz ślub! Pierwszy punkt z naszej wspólnej listy. Przynajmniej tyle...
- Na początek... Potem cała reszta! Całe wspólne życie...
- Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela... Pocałujcie się, ku chwale Boga...
- Teraz jesteś mój, tylko mój... Nie możesz mnie zostawić...
Okazało się, że ceremonia nie była prawdziwa, a ksiądz nie miał święceń. Mimo to, w kolejnych odcinkach wydarzy się "cud" i Jakub zacznie odzyskiwać zdrowie, a to przewidziało nawet... 3-letnie dziecko. Fani są rozczarowani takim obrotem zdarzeń. W sieci można znaleźć komentarze:
Oberwało się także charakteryzacji Jakuba. Według widzów nie wygląda on jakby właśnie przeszedł ciężką chemioterapię.