"M jak miłość": Wojna domowa... Czy Marta ulegnie zbuntowanej córce?
Gdy Marta (Dominika Ostałowska) zarządzi wyjazd do Berlina na dwa miesiące, Ania (Gabriela Świerczyńska) zbuntuje się i pokaże matce ostre pazurki. W wojnę między nimi wmieszają się Łukasz (Jakub Józefowicz), Magda (Anna Mucha) i Andrzej (Krystian Wieczorek). Czy i w jaki sposób uda im się zażegnać rodzinny konflikt?
Pomysł wyjazdu z matką na dwa miesiące do Berlina dosłownie rozwścieczy młodą Wojciechowska.
- Nie jestem meblem, który się przestawia jak komu wygodnie! - zbuntuje się nastolatka i postanowi, że zrobi wszystko, by zostać w Polsce.
- Mam tu swoje życie... Mam swoich przyjaciół, szkołę... A mama w ogóle mnie nie słucha! - poskarży się starszemu bratu w 1555. odcinku "Emki“ (emisja 29 grudnia o godz. 20.55 w TVP2). - Porozmawiaj z nią, proszę cię!
- Tłumaczyłem ci, nie możesz mieszkać ze mną... - stwierdzi Łukasz. - Już raz zgarnąłem ochrzan, bo dałem ci za dużo luzu i pozwoliłem iść na ten casting... Mama w życiu się nie zgodzi!
- Razem ją przekonamy! - nie da za wygraną Ania.
- Nie chcę znowu zaczynać wszystkiego od nowa... - zakomunikuje matce prosto w oczy.
Łukasz wpadnie na pomysł, by siostra została w Polsce pod opieką Budzyńskiego. Na prośbę Ani Magda przekona do tego Andrzeja.
- Będę grzeczna i cichutka jak myszka... Nie będę nikomu robić kłopotu... - zapewni dziewczyna.
- Nie tylko o to chodzi - powie Marta. - Ten mój kontrakt może się przedłużyć... I co wtedy?
- Mówiłaś, że to dwa miesiące... - jeszcze bardziej zdenerwuje się Ania. - Zawsze to samo! O wszystkim dowiaduję się ostatnia!
Czy ostatecznie Marta wyjedzie do Berlina sama, godząc się na dwumiesięczną rozłąkę z córką?