"M jak miłość": Wilk… w owczej skórze?
Łukasz wraca do Polski i ma nadzieję, że będzie mógł zamieszkać u Budzyńskiego... A prawnik urządza mu ostre „przesłuchanie”! Czy chłopak odzyska jego zaufanie? Zapraszamy na 1418. odcinek "M jak miłość", a w nim…
Andrzej - po tym, jak Marta wyznała, że jej syn ma "problem" z narkotykami - postanowi z Łukaszem szczerze porozmawiać. I o poranku pośle mu badawcze spojrzenie:
- Zapytam wprost... I oczekuję równie bezpośredniej odpowiedzi. To prawda, że zajmujesz się dilerką?
A Wojciechowski zblednie - i od razu zaprzeczy.
- Naprawdę myślisz, że jestem taki głupi? Że wpakowałbym się w takie gówno?
- Nie wiem. Ty mi powiedz.
- Nie wiem, co dokładnie mama ci mówiła, ale to nie tak... Okay, może raz czy dwa przyłapała mnie z dragami, nie jestem święty... Ale nie jestem i nigdy nie byłem dilerem! A narkotyki to już przeszłość...
- Więc dlaczego tak nagle uciekłeś z domu?
- Nie uciekłem z domu. Ja wróciłem do domu... Jestem tutaj, żeby zacząć wszystko od nowa...
Chłopak zawiesi głos - z nadzieją, że były ojczym kolejny raz mu pomoże. A Budzyński rzuci w końcu, bez cienia uśmiechu:
- Jeśli to prawda, możesz na mnie liczyć. Ale jeśli kłamiesz... Wylecisz stąd na zbitą twarz. I nie będzie zmiłuj! Czy to jasne?
- Jak słońce! To co, śniadanie? Jestem głodny jak wilk!
Czy Łukasz naprawdę zerwał z narkotykami? A jeśli nie... co dokładnie ukrywa przed matką, Andrzejem i Magdą? Odpowiedź wkrótce... tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach serialu!