"M jak miłość': Wiemy, kiedy Teresa Lipowska odejdzie z serialu!
W najnowszym wywiadzie 85-letnia Teresa Lipowska zdradziła, kiedy odejdzie z serialu "M jak miłość".
"Często dziennikarze pytają, czy ta rola mi się nie znudziła, czy nie chcę odejść. Odejdę, kiedy serial się skończy" - aktorka zapewniła w rozmowie z magazynem "Świat i ludzie".
Rok temu Teresa Lipowska gościła w programie Moniki Jaruzelskiej "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej". Serialowa Barbara Mostowiak zwróciła m.in. uwagę na obecny wygląd serialu, porównując go z historią przedstawioną na początku.
"(To już nie jest ten sam serial, zupełnie. Tłumaczy to scenarzystka, że przez 22 lata trudno tę sagę zamykać tylko w kilku osobach, więc musi być znajomy wnuczka, który ma panią, która ma mamę i to się rozeszło. Ja też myślę, że to już nie jest saga rodu Mostowiaków, natomiast jest to chwilami nawet dydaktyczne, chociaż nie 'kawa na ławę'. Dydaktyczny serial - troszkę o rodzinie, troszkę o miłości, troszkę o związkach męsko-damskich; coś tam zostało z tego 'M jak miłość', natomiast z tej sagi Mostowiaków już nie tak dużo. Aczkolwiek ciągle się wraca do tego i - co tu dużo ukrywać - mamy największą oglądalność" - powiedziała Lipowska.
Mimo że aktorka ma już 85 lat, uparcie powtarza, że nie zamierza rezygnować z aktywności zawodowej. Duży wpływ na jej decyzję mają problemy finansowe.
"Mam 2200 złotych emerytury. Uważam, że to jest taka średnia emerytura, bo bywają gorsze. To jest tylko i wyłącznie z gaży, czyli z części w teatrze, a nie od żadnych dodatków, filmów czy koncertów. Kiedy poszłam na emeryturę, a namówili mnie, żebym poszła wcześniej, bo będę sobie dorabiała ewentualnie przedstawieniami, a się na to zgodziłam, mając 55 lat, to wtedy ten portfelik był bardzo cieniutki" - zwierzyła się w 2018 roku portalowi Plejada.pl.
Na szczęście Lipowska wciąż zarabia jako aktorka.
"Gdybym miała tylko emeryturę, to miałabym biedę. Natomiast jestem aktorką ciągle pracującą. Niedawno jeden film skończyłam - 'Uwierz w Mikołaja'. Mam cały czas 'M jak miłość'. Mam bardzo dużo spotkań z widzami, ze swoją książką, które uwielbiam zresztą. Pięć lat temu wydałam książkę. I z tą książką jeździłam sporo" - mówiła podczas wywiadu z Wideoportalem.
Gwiazda zaznaczyła jednak, że nie zamierza narzekać. Wyznała, że najważniejsze jest dla niej zdrowie, a inne potrzeby schodzą na dalszy plan.
"Ja mam małe potrzeby w tej chwili. I tak jak powiedziałam, gdybym miała tylko 2200 zł, to byłoby trochę ciężko, ale nie narzekam. Ja jestem optymistką, byle bym była zdrowa. To jest dla mnie najważniejsze" - skwitowała.
Aktorka ujawniła, jak spędzi najbliższe wakacje.
"Pojadę do Studziennej, gdzie jest Sanktuarium Matki Bożej Studzieniczańskiej. Spotkam się także z bliskimi, choć z mojego rocznika już niewielu ich zostało. Nasza przyjaciółka, do której przyjechaliśmy z mężem po raz pierwszy, już zmarła, ale na pewno odwiedzę jej córkę i wnuki. To zawsze miłe spotkania" - powiedziała magazynowi "Świat i ludzie".