"M jak miłość": Wiemy, co się wydarzy. To będzie szok dla wszystkich
Robert uciekł z więzienia, a Marcin zniknął w tajemniczych okolicznościach. Co wydarzy się dalej? Przed nami 1809. odcinek "M jak miłość" - pierwszy po wakacyjnej przerwie. Co jeszcze nas w nim czeka?
Po dramatycznym zajściu Chodakowski zdoła wydostać się z magazynu i uciec przez las... A gdy w finale dotrze do drogi, wbiegnie prosto pod koła nadjeżdżającego auta. Szczęśliwie, za kierownicą będzie siedzieć lekarka: Martyna Wysocka (w tej roli Magdalena Turczeniewicz).
Kobieta, obawiając się konsekwencji, nie wezwie pogotowia ani policji. I zaproponuje jedynie, by ranny doszedł do siebie u niej w domu, w środku lasu.
A Chodakowski przyjmie jej "pomoc" bez słowa protestu, bo po wypadku dozna amnezji.
- Ja... niczego nie pamiętam... Niczego poza wypadkiem. (...) Nie wiem, dokąd mam iść... Nic nie wiem...
Zdezorientowany i zagubiony Marcin zostanie w końcu w domu na odludziu ponad miesiąc - nieświadomy, jak wiele osób cały czas go szuka.
- Boję się. Tego, kim byłem, swojego poprzedniego życia. A może to lepiej, że niczego nie pamiętam?
- Daj sobie czas. Może w końcu coś ci się przestawi w głowie.
Tymczasem w Warszawie bliscy detektywa będą szaleć z niepokoju. Kama w końcu się załamie, mimo wsparcia ze strony Ani i stryja Erwina.
- 32 dni i nic... Nie wiemy, gdzie jest, co się z nim dzieje. Niczego nie wiemy! Już nawet nie mam siły płakać. Boże. I tylko jak jakaś skończona idiotka, myślę o jednym... że Marcin... że on zaraz... tak po prostu wróci, stanie przy drzwiach, zadzwoni.
Chodakowskiego będzie szukać policja, ale równolegle własne śledztwo poprowadzą także Jakub z Olkiem - bez wytchnienia sprawdzając kolejne tropy. Brat Marcina weźmie nawet przez to w klinice dłuższy urlop, niezdolny do normalnej pracy, ale po miesiącu nawet jego dopadnie zwątpienie.
W najgorszym stanie będzie jednak Aleksandra. Gdy jej syn zaginie, seniorka utraci nagle całą radość życia. A w finale zacznie szukać winnych i... zwróci się przeciwko Kamie.
- Od początku wiedziałam, że to nie jest dziewczyna dla Marcina! Z taką przeszłością, z tymi wszystkimi podejrzanymi znajomościami. Gdyby nie ona, Marcin by tu z nami był. I byłoby tak jak dawniej.
Rozpacz, bezsilność, tęsknota - po dramatycznych wydarzeniach życie bliskich Chodakowskiego zmieniło się na zawsze. A sam Marcin utracił pamięć i wszystko, na czym mu dotąd zależało. Czy w końcu odzyska wspomnienia? I czy Robert powróci?
Odpowiedź wkrótce... Tylko na antenie TVP2, w premierowym, 25. sezonie "M jak miłość"!