"M jak miłość": Wielki powrót i wielka bójka
Katia zrobi Łukaszowi niespodziankę i przyjedzie z córką do Polski. Bez zapowiedzi - i bez męża.
Igor szybko jednak ruszy jej śladem... Co z tego wyniknie?
Gruzin odnajdzie w końcu Wojciechowskiego w klinice - szalejąc z zazdrości.
- Gdzie jest Katia i moje dziecko?!
- Co? O czym ty mówisz?
- Nie rżnij głupa! Chcesz je przede mną ukryć, tak?!
- Nie wiem, gdzie jest Katia, a nawet gdybym wiedział, to i tak bym ci nie powiedział! Co jej, draniu, zrobiłeś, że od ciebie uciekła?!
- Nie próbuj mi wejść w drogę, bo to się źle dla ciebie skończy...
Po pracy Łukasz spotka się za to z Katią w szpitalu, gdzie dziewczyna odwiedzi po operacji ojca. Szczęśliwy, że znów może wziąć małą Natalię w ramiona...
- Boże, jak ona szybko rośnie...
- To prawda... Czasem patrzę na nią rano i wydaje mi się, że urosła przez noc!
- Jest taka śliczna... ale to po mamie!(...) Hej, co tam? Poznajesz mnie? Jasne, że nie poznajesz... Przecież ty mnie w ogóle nie znasz...