"M jak miłość": Uwiedzie go na oczach jego narzeczonej? Wybuchnie afera

Kostecka łaskawie zgodzi się, by Viola, która niedawno wyszła z więzienia, zatrzymała się pod ich dachem na kilka dni. Niestety, ta zacznie na jej oczach uwodzić Wernera. Bez krępacji nazwie go przy śniadaniu... łakomym kąskiem. 

Tego już będzie dla prawniczki za wiele.

- Zgodziłam się, żeby zamieszkała z nami przez kilka dni, bo nie miała się gdzie podziać... A teraz nie dość, że chodzi półnaga po domu, w dodatku w moim szlafroku, to jeszcze bezczelnie zaczepia cię na moich oczach! - wykrzyczy Sylwia narzeczonemu prosto w twarz.

- Jeśli zaraz czegoś z tym nie zrobimy, w naszej sypialni zrobi się naprawdę tłoczno! - oceni Kostecka. 

- Już to sobie wyobrażam: obie panie przepychające się w drzwiach... Pani Ola ze śniadaniem i Viola w tiulach, gotowa wskoczyć ci do łóżka! Widzisz tu gdzieś jeszcze miejsce dla mnie?! - zapyta retorycznie wzburzona adwokatka. 

Kostecka stwierdzi, że zaakceptowała to, że pani Ola pokochała go jak własne dziecko, a nawet to docenia... 

- Ale Viola? Ona cię po prostu próbuje poderwać! - nazwie rzeczy po imieniu.

- I nawet nie wiem, czy odważyłbym się zaprotestować - szczerze przyzna Werner. 

- Widziałaś jej tatuaże? - zapyta ciężko wystraszony prawnik. 

Ostatecznie Werner odwiezie Violę do siedliska, gdzie ta będzie pracować. I jako przyjaciel ostrzeże Andrzeja (Krystian Wieczorek), by na nową pracownicę uważał.

Omawiając warunki zatrudnienia, kobieta poprosi Magdę (Anna Mucha), by podzieliła się z nią starymi ubraniami - zwłaszcza, jeśli są naprawdę seksowne.

Później Budzyńscy z przerażeniem odkryją, że Viola wyraźnie "poluje" na co przystojniejszych gości. 

Gdy Magda zwróci jej w tej sprawie uwagę, ta od razu ją przeprosi, zarzekając się, iż Budzyńskiego zostawi w spokoju...

1820. odcinek "Emki" zostanie wyemitowany we wtorek 15 października o godz. 20.55 w TVP2.