M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393236
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Ula boi się... miłości!

Janek (Tomáš Kollárik) poprosi Ulę (Iga Krefft), by wybrała się z nim na tydzień nad morze... Będzie przekonany, że podczas pobytu na Helu dziewczyna wreszcie pozwoli mu się do siebie zbliżyć i uwierzy mu, że naprawdę ją kocha i chce tylko jej dobra.

W 1298. odcinku "M jak miłość" (emisja w TVP2 we wtorek 25 kwietnia o godzinie 20.40) Janek zwierzy się Natalce (Marcjanna Lelek), że ma wrażenie, iż - jakby się nie starał i cokolwiek by nie zrobił - Ula (Iga Krefft) nie do końca mu ufa.

- Staram się, uwierz mi, bardzo się staram. I nic! - powie policjant, gdy Natalka poradzi mu, żeby nie tracił cierpliwości i znalazł jednak jakiś sposób na zdobycie zaufania jej siostry.

- Domyślam się, że nie miała w życiu lekko, co? - westchnie Janek.

- No nie miała... - usłyszy.

Reklama

Jeszcze tego samego dnia Morawski spotka się z ukochaną. Podaruje jej pudełko z ciastkami, ale okaże się, że się pomylił i to, w którym ukrył specjalną dedykację dla Uli, trafiło do Staszka (Sławomir Holland).

- Ciekawe, co szef sobie pomyśli, jak dostanie ode mnie taką wiadomość - zażartuje.

- To znaczy jaką? - zapyta go Ula.

- Coś w stylu: "Zliżę z ciebie cały lukier..." - odpowie jej policjant.

Rozbawiona dziewczyna zaprosi Janka na obiad do Siedliska. Poda mu kurczaka z ryżem w sosie curry. Morawski będzie zachwycony i stwierdzi, że w życiu nie jadł nic lepszego, po czym zaproponuje Uli wspólny wypad nad morze.

- Tylko ty i ja, i zima na Helu. Siedem dni sam na sam! Szum morze, wiatr. Powiedz tak! - poprosi i doda, że ustalił już z Marzenką (Olga Szomańska) i Andrzejkiem (Tomasz Oświeciński), że zajmą się Siedliskiem w czasie nieobecności Uli.

Ula - choć propozycja Janka sprawi jej wielką przyjemność - postanowi wykpić się od wyjazdu... ruchem w interesie.

- Rezerwacje mamy aż do Wielkanocy, więc nie wiem, co zrobić... - zacznie.

Janek nie pozwoli jej dokończyć. Weźmie ukochaną za ręce i zapyta ją, dlaczego ciągle trzyma go na dystans i dlaczego nie potrafi mu zaufać. Ula wyzna mu, że boi się zakochać!

- Jak tu, do domu w Grabinie, trafiłam z bidula, przez jakiś czas było cudownie. Był normalny dom, rodzice, dziadkowie i ocean miłości... A potem znów się zaczęło - śmierć mamy, nieodpowiednie związki, złe decyzje - rozpocznie swą opowieść.

- Płacz i łzy... Nie chcę wyjść na histeryczkę, ale po mojej ostatniej historii z facetem obiecałam sobie, że teraz już będę dmuchać na zimne - odpowie w końcu na pytanie Janka.

- I co w związku z tym? Nawet nie dasz mi szansy? - wyszepcze Morawski.

Ula uśmiechnie się do niego i zażartuje, że da mu szansę, ale będzie mu bardzo uważnie patrzyła na ręce. Wyzna też Jankowi, że bardzo go lubi.

- Czy to znaczy, że pojedziesz ze mną na Hel? - zapyta policjant z nadzieją w głosie.

Co zdecyduje Ula? Czy zgodzi się spędzić tydzień nad morzem sam na sam z Jankiem?

 ***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy