M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392171
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Tylko u nas! Szokujący powrót po 18 latach!

Po 18 latach przerwy na planie sagi rodu Mostowiaków pojawił się 62-letni obecnie Tomasz Dedek. Tylko my wiemy, kogo tym razem zagra!

Tomasz Dedek to marka sama w sobie. Wielbiciele seriali znają go z mnóstwa ekranowych wcieleń. Najbardziej jednak zapisał się w naszej pamięci jako producent filmowy Jędrzej Jędrula Kossoń w kultowym sitcomie "Rodzina zastępcza".

Razem z Joanną Trzepiecińską stworzyli ekscentryczną parę sąsiadów Anki (Gabriela Kownacka) i Jacka Kwiatkowskich (Piotr Fronczewski).

Ich adoptowaną córeczkę Alinkę grała wówczas mała Julia Wróblewska, która aktualnie wciela się w postać Zosi Chodakowskiej w "Emce". W galerii najlepszych ról Tomasza Dedka zapisał się też obersturmbannfuhrer Josef Tannenberg z "Czasu honoru".

Reklama


Od długów do morderstwa na zlecenie

Mało kto jednak pamięta, że Tomasz Dedek należał też do pierwszej obsady "M jak miłość". Na planie "Emki" pracował w latach 2000-2001.

W sumie wystąpił w dwunastu odcinkach. Wcielał się wówczas w postać Roberta Kozielskiego, wspólnika Krzysztofa Zduńskiego (Cezary Morawski), czyli pierwszego męża Maryśki Rogowskiej (Małgorzata Pieńkowska).

Nie był to bynajmniej bohater o krystalicznej uczciwości.

Zduński dość szybko boleśnie przekonał się na własnej skórze, że nie może ufać swojemu wspólnikowi.

Dość powiedzieć, że Kozielski doprowadził firmę Krzysztofa do bankructwa, po czym uciekł za granicę, zostawiając go z ogromnymi długami. Ostatecznie trafił za kratki za zlecenie zabójstwa wierzycieli hurtowni.

Kłamstwa, intrygi i szantaże

Tymczasem 28 maja br. Tomasz Dedek ponownie pojawił się na planie "Emki". Ale już nie jako Robert Kozielski, tylko niejaki... Olewicz, nowy sąsiad Izy (Adriana Kalska) i Marcina (Mikołaj Roznerski) znad jeziora. Widzowie po raz pierwszy zobaczą go na małym ekranie w 1460. odcinku "M jak miłość" (planowana emisja 8 października br. w TVP2).

Jak udało się nam ustalić, nowy bohater mocno zajdzie za skórę Lewińskiej i Chodakowskiemu. Błyskawicznie okaże się, że ten na pozór sympatyczny wędkarz w rzeczywistości jest wredny, wścibski i po prostu kocha wtrącać się w cudze sprawy.

Na domiar złego doskonale znane są mu kłamstwa, intrygi i szantaże. W ciągu kolejnych tygodni widzowie poznają Olewicza od jak najgorszej strony. Na swoją główną ofiarę wybierze sobie Olka (Maurycy Popiel), młodszego brata Marcina.

Słowem, Tomasz Dedek będzie mógł się sprawdzić jako zimny drań. Nie sprawi mu to najmniejszych trudności, bo przecież od początku swojej kariery jest specjalistą od czarnych charakterów.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy