"M jak miłość": Tragiczny wypadek. Czy lekarze uratują jej życie?
Ledwo Franka (Dominika Kachlik) i Paweł (Rafał Mroczek) postanowią w 1875. odcinku "M jak miłość", że wybudują własny dom w Grabinie, ich marzenia rozsypią się jak domek z kart. W drodze powrotnej do Warszawy będą mieli wypadek... Co się stanie?
Tuż za Grabiną z lasu na drogę nieoczekiwanie wyjedzie rozpędzony quad. Jak nietrudno się domyślić, będzie go prowadził Dominik (Bartosz Surówka), rozbestwiony syn lokalnego milionera Walata (Szymon Mysłakowski).
Zduński oczywiście spróbuje go wyminąć, ale, niestety, jego samochód wypadnie z drogi. To właśnie wtedy dojdzie do poważnej kolizji z groźnymi skutkami. Kompletnie rozbite auto Franki i Pawła wyląduje w pobliskim rowie.
Młody Walat wyjdzie z kraksy bez szwanku, ale gdy tylko zobaczy, że podróżujący samochodem Zduńscy są nieprzytomni, najzwyczajniej w świecie ucieknie z miejsca wypadku. Ani nie udzieli poszkodowanym pomocy, ani nie zadzwoni na numer alarmowy...
Zdradzamy, że o ile Pawłowi i malutkiemu Antosiowi (Mark Myronenko) nic się nie stanie, o tyle Franka w stanie bezpośredniego zagrożenia życia trafi do szpitala w Gródku. Tego samego, w którym pracuje Artur (Robert Moskwa).
Czy lekarze zdołają uratować France życie?
Zdradzamy, że 1875. odcinek sagi rodu Mostowiaków zostanie wyemitowany we wtorek 16 września o godz. 20.55 w TVP2.