"M jak miłość“: Tomek odzyska wolność i... zacznie pić
Rozwód z Małgosią (Joanna Koroniewska) będzie dla Tomka (Andrzej Młynarczyk) traumą. Ze strachu, że była już żona odbierze mu syna, gliniarz zacznie pić na umór.
Zgodnie z przewidywaniami, Małgosia Chodakowska nie pojawi się osobiście na rozprawie rozwodowej, do której dojdzie w 1063. odcinku "Emki“ (emisja w poniedziałek 12 maja). Powód? Aktualnie przebywa na terenie Stanów Zjednoczonych, a ponadto spodziewa się dziecka. Jej ciąża jest zagrożona, ona sama ma poważne problemy z ciśnieniem, w związku z czym lekarz absolutnie zakazał jej podróżowania samolotem. Dlatego w sądzie będzie reprezentował ją wynajęty adwokat Janusz Malik (Wojciech Kalita). Zosia (Julia Wróblewska) zrobi Tomkowi niespodziankę i pojawi się na sali rozpraw, by dodać mu otuchy. Niestety, jej serdeczny gest nie poprawi ojcu fatalnego samopoczucia.
Gdy tylko sąd orzeknie koniec małżeństwa Chodakowskich, Tomek uda się do pobliskiego baru. Pogrążony w rozpaczy zacznie zamawiać whisky za whisky. Żeby tylko zapomnieć o swojej życiowej porażce. W nocy odnajdzie go Maryla (Izabela Kapiasova), którą poprosi o pomoc umierająca z niepokoju o ukochanego Agnieszka (Magdalena Walach).
- Jestem już wolny! - oznajmi Olszewskiej podchmielony Tomek, po czym zadzwoni do Małgosi z błaganiem, by po swoim ślubie z Michałem (Paweł Okraska) przywiozła Wojtka (Franek Korzeniewski) do Polski i pozwoliła mu zająć się synem przez cały kolejny rok.
Tymczasem Chodakowskiego odwiedzi Michał i wyciągnie rękę na zgodę
- Pogódźmy się ze względu na dzieci, którymi będziemy musieli się wspólnie opiekować - zaproponuje Łagoda.
Czy Tomek otrząśnie się z rozpaczy?
