"M jak miłość": To nie koniec dramatu Łukasza
Niestety, po wypadku nastolatków lekarze nie dają Karolinie szans na przeżycie. Łukaszowi grozi za to... więzienie!
Wiktor nie potrafi pogodzić się z rzeczywistością. Gdy neurolog proponuje odłączenie dziewczyny od aparatury, Żak urządza awanturę.
Marta próbuje go uspokoić i prosi, by posłuchał lekarza, ale sama słyszy kilka cierpkich słów.
- Nie moje dziecko powinno tam leżeć! To twój syn prowadził i on spowodował ten wypadek - krzyczy zrozpaczony prawnik.
Wojciechowska przerażona zaczyna bronić syna, ale nie przynosi to rezultatów. Niebawem sytuacja Łukasza staje się jeszcze bardziej dramatyczna.
Zdenerwowany Budzyński informuje Martę, że świadek wypadku zmienił zeznania na niekorzyść chłopaka. Andrzej uspokaja żonę i zapewnia, że zrobi wszystko, by dociec prawdy.
Tymczasem w domu Łukasza pojawiają się policjanci i zabierają go na komendę. Wojciechowski jest podejrzany o nieumyślne spowodowanie śmierci...