"M jak miłość": To koniec. Nie będzie wiedział, co ma zrobić
W 1809. odcinku, czyli pierwszym z nowego, 25. sezonu sagi rodu Mostowiaków, który na antenę TVP2 trafi 2 września, zdezorientowany detektyw Chodakowski (Mikołaj Roznerski) obudzi się w nieznanym sobie otoczeniu. Dopiero jakiś czas później zorientuje się, że znajduje się w leśniczówce należącej do dr Martyny Wysockiej (Magdalena Turczeniewicz), która minionej nocy potrąciła go na szosie.
Po przebudzeniu zagubiony Marcin skrzywi się z bólu i dotknie palcami opatrunku na głowie, po czym obolały wstanie i podejdzie do wiszącego na ścianie lustra, Spojrzy na swoje odbicie, próbując przypomnieć sobie, kim jest. Na jego twarzy namaluje się narastająca panika. Chodakowski zacznie coraz szybciej oddychać. Nerwowo rozejrzy się wokół i nagle z impetem wypadnie na zewnątrz.
Chodakowski niepewnie uda się przed siebie, rozglądając się wokół. Następnie przejdzie przez bramę i wejdzie do lasu, ale po kilku krokach przystanie. Uświadomi sobie, że nie wie, dokąd iść, więc zawróci.
Tymczasem na werandzie będzie stała Martyna, w dłoni trzymając szklankę i z napięciem patrząc na wracającego Chodakowskiego.
Marcin popatrzy na Wysocką, po czym usiądzie na schodach i schowa twarz w dłoniach. Rozpaczliwie rzuci, że nie wie, dokąd ma iść i w ogóle nic nie wie.
Wysocka z pełną irytacji rezygnacją jednym haustem wypije zawartość swojej szklanki...
Co wydarzy się dalej?
Po wakacyjnej przerwie serial "M jak miłość" będzie emitowany w poniedziałki i we wtorki o godz. 20.55 w TVP2. Start 2 września.