"M jak miłość": To już 21 lat na antenie!
Dokładnie 20 lat temu, 4 listopada 2000 roku, TVP2 wyemitowała pierwszy odcinek "M jak miłość". Przypominany momenty, które przeszły już do historii telewizji.
Co dalej z "M jak Miłość"? To pytanie od czasu do czasu pojawia się w kolorowych mediach, ale widzowie niezmiennie mogą czuć się pewnie i spokojnie - hit TVP wciąż pozostaje liderem oglądalności, a w nowych odcinkach sporo się wydarzy! Już wiadomo, że w nadchodzących epizodach dojdzie m.in. do tragicznego wypadku, w którym życie straci dwoje lubianych bohaterów.
Podczas gdy jedni myślą o tym, co wydarzy się w "M jak Miłość", inni wracają pamięcią do początku serialu. 4 listopada mija 21 lat od momentu, gdy "Emka" po raz pierwszy pojawiła się w TV! Oznacza to, że produkcja Telewizji Polskiej przedstawiająca losy rodu Mostowiaków i ich najbliższych już od ponad dwóch dekad bawi i wzrusza publiczność.
Co wydarzyło się w pierwszym odcinku: "M jak Miłość"? W premierowej odsłonie serialu poznaliśmy głównych bohaterów: Barbara (Teresa Lipowska) i Lucjan (Witold Pyrkosz) świętowali 40. rocznicę ślubu. Z tej okazji do rodzinnego domu w Grabinie przyjechały dzieci Mostowiaków: Maria (Małgorzata Pieńkowska), Marta (Dominika Ostałowska), Marek (Kacper Kuszewski) oraz Małgosia (Joanna Koroniewska). W szczególności Lucjana trapi obecność jedynego syna, który - zdaniem nestora rodu - sprowadzi na rodzinę kolejne kłopoty... W Internecie znaleźć można pierwszą scenę z pierwszego odcinka - wideo poniżej!
W "M jak Miłość" przez lata wydarzyło się naprawdę sporo. W pamięci widzów mocno wpisało się m.in. odejście Małgorzaty Kożuchowskiej, czyli serialowej Hanki. "Śmierć w kartonach" mimo upływu lat wciąż wzbudza sporo emocji!
Smutnym wydarzeniem była śmierć Witolda Pyrkosza, który od pierwszego odcinka wcielał się w postać Lucjana. Produkcja wzruszająco pożegnała wybitnego aktora, także w serialowej rzeczywistości...
Według widzów niezwykle wzruszającym momentem były również narodziny Szymka - syna Marcina (Mikołaj Roznerski) i Kasi (Agnieszka Sienkiewicz). Radosny moment przeplótł się z odejściem mamy chłopca.
Sporo łez padło także podczas nieoczekiwanej śmierci Tomka Chodakowskiego. Mężczyzna został postrzelony, a jego życia nie udało się uratować. Pozostawił pogrążoną w smutku Joasię (Barbara Kurdej-Szatan) oraz dzieci.
Oczywiście to tylko z mnóstwa emocjonujących momentów, jakie pojawiły się w "M jak Miłość" na przestrzeni dwudziestu jeden lat. A Wam, który najmocniej zapadł w pamięć?