"M jak miłość": To będzie szokujące wyznanie...
Przed ostateczną rozprawą w procesie Olka (Maurycy Popiel) Budzyński (Krystian Wieczorek) odwiedzi Martę (Dominika Ostałowska) i poprosi, by jako była sędzia oceniła jego mowę końcową.
Później przyjdzie do niego Iza (Adriana Kalska) i powie, że... została zgwałcona przez Skalskiego (Tomasz Ciachorowski).
Jednocześnie upoważni adwokata, by wykorzystał tę informację w sądzie. Andrzej wniesie o ponowne przesłuchanie Chodakowskiej - bez świadków.
Iza wyzna wówczas całą prawdę o gwałcie. Zaskoczy tym rodzinę, łącznie z mężem, Marcinem (Mikołaj Roznerski).
Po zeznaniu Izy Budzyński zawnioskuje do sędziego, by uznał, że Olek nie odpowiada za morderstwo, tylko za nieudzielenie Skalskiemu pomocy.
Gdy prokurator zażąda dla oskarżonego 10 lat więzienia, Kamil (Marcin Bosak) zrezygnuje z zabrania głosu.
Sędzia wymierzy Chodakowskiemu rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata.