M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Teresa jednak górą?

Teresa wciąż knuje intrygi i pragnie odzyskać Artura. Jak bardzo zdoła jeszcze zranić Marię?



Od chwili, gdy kochanek ją porzucił, Teresa myśli tylko o zemście... Zjawia się przed bistro, by zaatakować Marię:

- Musimy porozmawiać... Przestań tak perfidnie manipulować Arturem! I tak nic z tego nie będzie... Wiem to z pierwszej ręki!

Rogowska broni się, i to ostro.

- Nie życzę sobie, żebyś mnie nachodziła z jakimiś... chorymi urojeniami! I nigdy więcej nie będę z tobą rozmawiać. To tyle... I nie obwiniaj mnie o swoją porażkę, bo sama na nią zapracowałaś!

A jej rywalka, kilka godzin później, kolejny raz spotyka się z Arturem... Teresa przyjeżdża do szpitala, by oddać Rogowskiemu kilka drobiazgów, które u niej zostawił. A lekarz wyznaje, że ma w pracy problemy - nieświadomy, że źródłem jego kłopotów jest właśnie była kochanka. 

- Od kilku dni przychodzi lawina anonimowych donosów na mnie... do szpitala i do Izby Lekarskiej. Zarzuty są wyssane z palca! Ale dyrekcja patrzy na mnie dość dziwnie, pacjenci rezygnują... Muszę się jakoś bronić. Zamierzam zgłosić sprawę na policję!

Prawniczka od razu blednie i - bojąc oficjalnego śledztwa - próbuje Artura powstrzymać. A po chwili sugeruje, że donosy napisała... zazdrosna żona.

- Nie wiesz, do czego są zdolni ludzie podczas rozwodu... Jakie emocje się wtedy wyzwalają, agresja, a nawet... nienawiść.

- Nie znasz Marysi i źle ją oceniasz. Ona nie jest zdolna ani do agresji, ani do takich intryg!

- Może nie powinnam ci o tym mówić, ale przypadkiem spotkałam dziś Marię i była dość napastliwa...

Czy Rogowski uwierzy w kłamstwo kochanki?

Reklama
www.mjakmilosc.tvp.pl/
Dowiedz się więcej na temat: M jak miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy