"M jak miłość": Tamara Arciuch odchodzi? Znamy prawdę!
Tabloidy uparcie powtarzają plotkę o rzekomym odejściu Tamary Arciuch z serialu. Mamy komentarz produkcji na ten temat!
Na razie w "Emce" nie zobaczymy Anny Gruszyńskiej. Nie znaczy to jednak, że aktorka zrezygnowała z serialu. Teraz, tak jak napisała w swoim emocjonalnym poście na Instagramie, skupia się na wychowaniu córki.
"Bardzo cenimy współpracę z Tamarą Arciuch. Aktorka na razie skupia się na wychowaniu córki, ale to nie znaczy, że odchodzi z serialu! Jej wątek został zamrożony, ale w przyszłości z pewnością będzie kontynuowany - powiedziała nam Karolina Baranowska z produkcji "M jak miłość".
Przypominamy, że Tamara Arciuch zniknęła z planu "M jak miłość", ponieważ spodziewała się dziecka. Szczęśliwą mamą została w listopadzie 2016 roku. Bohaterka Arciuch - Anna wyjechała do Francji.
W marcu tego roku Gruszyńska powróciła na ekrany. Jej wątek odżył na nowo, uwiodła i zaciągnęła do łóżka Wernera (Jacek Kopczyński) oraz doradziła siostrzenicy Uli (Iga Krefft), by poszła za głosem serca i rzuciła Janka (Tomas Kolarik) dla Bartka (Arkadiusz Smoleński).
W nowym sezonie "M jak miłość" czekają nas spore roszady obsadowe. Pożegnamy się z serialowym Markiem, czyli Kacprem Kuszewskim, a do obsady powrócą dawno niewidziane Marta (Dominika Ostałowska) i Anka (Weronika Rosati). Zobaczymy także zupełnie nowych bohaterów: Roberta (Filip Gurłacz) i Józefa (Stefan Friedmann).