"M jak miłość": Tamara Arciuch chce uciec na Kubę
Tamara Arciuch, czyli Anna Gruszyńska z "M jak miłość", zamierza w najbliższym czasie uciec do... Hawany! Aktorka nie chce jednak zamieszkać na Kubie na stałe, ale jedynie - jak mówi - przetrwać tam zimę. W wyprawie na Wielkie Antyle towarzyszyć jej będzie Bartłomiej Kasprzykowski, czyli Paweł Strzelecki z "Przyjaciółek".
Tamara Arciuch odlicza już dni do swojego wyjazdu do Hawany. Nie może się doczekać chwili, gdy wyląduje na Kubie, gdzie zamierza porządnie odpocząć po bardzo pracowitym roku. Aktorka, która w ciągu ostatnich miesięcy niemal każdego wieczora występowała na scenie w przedstawieniach "Kochanie na kredyt" i "Pod niemieckimi łóżkami", nie kryje, że marzy o choćby chwili relaksu.
- W styczniu wyjeżdżamy z Bartkiem do Hawany, by po raz pierwszy w życiu przetrwać... zimę - zwierzyła się w wywiadzie, dodając, że uwielbia słońce, a na Kubie z pewnością go nie zabraknie.
Tamara Arciuch i Bartłomiej Kasprzykowski, którzy są parą już od 6 lat, mają nadzieję, że nic nie zakłóci ich wypoczynku na pięknej i ciepłej wyspie położonej na Morzu Karaibskim i będą mogli wreszcie - z dala od wszędobylskich paparazzi - po prostu nacieszyć się sobą.
Zanim jednak Tamara i Bartek "uciekną" z Polski przed mrozem, śniegiem i ciągle śledzącymi ich fotoreporterami, czekają ich jeszcze rodzinne święta i zabawa sylwestrowa, na którą wybierają się ze znajomymi.
- W Boże Narodzenie spotkamy się z rodzicami moimi i Bartka w naszym domu, a Nowy Rok powitamy w gronie sprawdzonych przyjaciół - mówi serialowa Anna Gruszyńska z "M jak miłość".
Na słoneczną Kubę Tamara i Bartłomiej zamierzają jechać tylko we dwoje. Są pewni, że wspólnie spędzony w Hawanie urlop będzie niezapomniany i przyniesie im mnóstwo cudownych wrażeń.