"M jak miłość": Tak będzie najlepiej...
Małżeństwo Marty i Andrzeja się rozpada, choć Budzyński - tym razem - opiera się pokusom i walczy o to, by odzyskać serce żony. Czy ich związek można uratować? Zapraszamy na 1203. odcinek "M jak miłość", a w nim...
Gdy Marta wyznaje, że chce separacji, prawnik milknie - kompletnie zaskoczony. A Wojciechowska rzuca cicho:
- Andrzej, ja wciąż... wciąż cię kocham. Ale nie wierzę już, że to ma jakikolwiek sens. Dalsza walka o to małżeństwo... Po prostu nie mam już siły, rozumiesz? Nie dam rady dłużej tak żyć...
- Ja też cię kocham - Budzyński spogląda z napięciem na żonę. - I nigdy nie sądziłem, że znajdziemy się w takiej sytuacji...
Jednak Marta zdania nie zmienia. I po chwili, ze łzami w oczach, dodaje:
- To najlepsze, co możemy teraz zrobić... Może osobno będzie nam po prostu... łatwiej?
A prawnik, załamany, w końcu się z ukochaną zgadza.
- Na razie nie mówmy o niczym rodzicom, dobrze? Ani też nie...
- Tak, tak będzie najlepiej...
Czy małżeństwo Marty naprawdę się rozpadnie? I Wojciechowska utraci kolejną szansę na szczęście - tym razem z własnej winy? Ciekawych zapraszamy przed telewizory... w każdy poniedziałek i wtorek punktualnie o 20.40!