"M jak miłość": Szokujące wyznanie. Będzie przerażona tym, co usłyszy

Ojciec Sary (Nadia Smyczek), nowej przyjaciółki Leny Zduńskiej (Olga Cybińska), będzie dwoił się i troił, by zrobić jak najlepsze wrażenie na Kindze. Gdy podczas wizyty w bistro usłyszy, że wycofał się sponsor imprezy charytatywnej, którą planowała zorganizować na rzecz Domu Małego Dziecka, od razu wspaniałomyślnie zaoferuje, że jego firma sfinansuje cały event! Darek skrzętnie za to skorzysta z zaproszenia Zduńskiej na kolację, podczas której za wszelką cenę będzie chciał jej pomagać.

Gdy Kinga zostanie sam na sam z sąsiadem, ten nieoczekiwanie zasypie ją lawiną komplementów.

- Muszę ci powiedzieć, że... Nie mam pojęcia, jak ty to wszystko ogarniasz. Rodzinę, pracę, dom...

- Moja mama bardzo mi pomaga przy dzieciach. O, na przykład teraz kładzie bliźniaczki spać.

- Tak, ale wiesz, o czym mówię. Prowadzisz biznes, organizujesz imprezy charytatywne, zbiórki na dzieciaki... A równocześnie nie tracisz z oczu tego, co najważniejsze. Najbliższych ci osób. Swojej rodziny, męża, dzieci... przyjaciół... - wyliczy wyraźnie zachwycony Darek.

- Gdyby moja żona miała choć w połowie tyle ciepła, co ty. Wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej... - doda.

Zduńska zamilknie z zakłopotania. Chwilę później zmrozi ją szokujące wyznanie sąsiada.

- Kilka razy zdarzyło mi się spojrzeć wieczorem w wasze okna. Widziałem, o której gasną światła, o której kładziesz się spać. Pamiętasz o wszystkim, dbasz o wszystkich... A kto zadba o ciebie?

Po tych słowach Kinga aż zagryzie usta. Sytuacja zrobi się dla niej bardzo krępująca. Na szczęście Hoffman zreflektuje się, że powiedział za dużo i szybko pożegna się z sąsiadką.

- Lubię Darka. Ale jest w nim coś, co... mnie niepokoi - zwierzy się później Piotrowi (Marcin Mroczek) Zduńska.

- (...) Nie ma się nad czym zastanawiać. Jest, jaki jest. Inteligentny, miły, świetnie gra w tenisa. Zresztą... co nas to obchodzi? - zbagatelizuje problem żony prawnik.

Tymczasem Darek stanie w ciemnym oknie swojego domu, trzymając w dłoni profesjonalny aparat fotograficzny z teleobiektywem. Obiektyw wyceluje w oświetlone okna sypialni Zduńskich - na podglądzie będzie widać Kingę, która zdejmuje bluzkę.

Gdy światło u Zduńskich zgaśnie, Hoffman zacznie przeglądać poprzednio zrobione zdjęcia - będzie ich wiele, co znaczy, że robi je od dłuższego czasu. Kinga jest na nich sama...

Czyżby złe przeczucia Kingi co do Darka nie myliły jej?

1864. odcinek sagi rodu Mostowiaków zostanie wyemitowany we wtorek 8 kwietnia o godz. 20.55 w TVP2.