"M jak miłość" znika z anteny. Szokująca decyzja TVP
Nie mamy najlepszych wieści dla fanów najchętniej oglądanego serialu w Polsce. Decydenci z Woronicza postanowili bowiem zaordynować im bodaj najdłuższą w historii tej produkcji przerwę świąteczną. Z oficjalnie opublikowanej na stronie internetowej publicznego nadawcy ramówki wynika, że 1837. odcinek "Emki", ostatni w tym roku kalendarzowym, widzowie zobaczą we wtorek 17 grudnia o godz. 20.55 w TVP2. Jak długo będą musieli poczekać na następny?
Z naszych informacji wynika, że 1838. odcinek "M jak miłość", pierwszy w 2025 roku, trafi na antenę telewizyjnej Dwójki dopiero we wtorek 7 stycznia o godz. 20.55! Oznacza to ni mniej, ni więcej trzytygodniową przerwę w emisji!
Z czego wynika tak długa przerwa? Na myśl przychodzi tylko jedno magiczne słowo: "oszczędności".
Dobrze chociaż, że losy bohaterów potoczą się w miarę szczęśliwie. Bo oto pogrążony od wielu miesięcy w amnezji detektyw Chodakowski (Mikołaj Roznerski) stanie w obliczu konieczności udzielenia pomocy swemu synkowi Szymkowi (Stanisław Szczypiński), którego użądli szerszeń. Pod wpływem silnych emocji i adrenaliny w końcu wrócą mu wspomnienia i... pamięć.
Żeby było jeszcze ciekawiej, Iza (Adriana Kalska) wyzna Marcinowi, że ostatecznie rozstała się z Radkiem (Philippe Tłokiński) i zaczęła żałować rozbicia ich rodziny.
Tymczasem Kama (Michalina Sosna) pojedzie do wuja na Śląsk i po dotarciu na miejsce wyzna Erwinowi (Andrzej Dopierała), że czuje, iż na zawsze straciła ukochanego.
1837., ostatni w tym roku kalendarzowym, odcinek sagi rodu Mostowiaków zostanie wyemitowany we wtorek 17 grudnia o godz. 20.55 w TVP2. Na następny, 1838. odcinek, widzowie będą musieli poczekać aż do 7 stycznia.