"M jak miłość": Szok! Marysia znów prześpi się z Bilskim!
Jakaś kompletnie niezrozumiała siła pchnie Marysię (Małgorzata Pieńkowska) w ramiona Roberta (Zbigniew Stryj). Co ciekawe, Rogowska okłamie Artura (Robert Moskwa) , że Bilski to dla niej skończony temat.
Maria nie przyzna się Arturowi do tego, że Bilski wciąż się z nią kontaktuje za pomocą sms-ów. Od Budzyńskiego (Krystian Wieczorek) dowie się, że wszyscy świadkowie w sprawie Roberta nagle tajemniczo wycofali się ze swoich zeznań.
A w końcu Rogowska odkryje, że Bilski jest na wolności. Mężczyzna będzie ją śledził i pojedzie za nią do domku w lesie.
O ile na początku Marysia go odepchnie, o tyle ostatecznie znów trafi w jego ramiona. Efekt?
W 1269. odcinku "Emki" (emisja 10 stycznia w TVP2) Rogowska spędzi noc z Bilskim. Nieświadoma, że Artur również postanowi odwiedzić ją w lesie...
Przed wejściem do środka Rogowski postanowi zachować się jak na kulturalnego człowieka przystało i zadzwoni do byłej żony, by uprzedzić ją o swojej niezapowiadanej wcześniej wizycie. Co na to Maria?
Wpadnie w panikę i zareaguje zmyślonym na poczekaniu kłamstwem, że wróciła już do Warszawy.
Co ciekawe, będący świadkiem tych przepychanek Bilski wtrąci, że chciałby z rywalem "porozmawiać", ale Rogowskiej uda się go przekonać, by zostawił Artura w spokoju. A potem poprosi kochanka, by dał jej trochę czasu - aż wszystko sobie poukłada.
Następnego dnia Maria odwiedzi Pawła (Rafał Mroczek), by zażądać od syna alibi na noc, którą spędziła w lesie...
Tymczasem Bilski znów przyjdzie do bistro, choć wcześniej obiecał ukochanej, że będzie trzymał się - przynajmniej na razie - z daleka. Lecz gdy zobaczy małą Basię (Maja Wudkiewicz), od razu się wycofa.
A przed lokalem wpadnie na Pawła, który - na prośbę matki - zdecyduje się z nim poważnie porozmawiać. Po prostu grzecznie każe mu zniknąć, by nie wpadł w okolicy na Artura.
Po tej akcji Zduński ostrzeże matkę, że - jego zdaniem - przez Roberta może ściągnąć na siebie i Basię kłopoty. Rogowska zgodzi się jednak na kolejne spotkanie z biznesmenem - tym razem w parku...
Bilski wyzna, że musi na dwa tygodnie wyjechać, co bardzo ją zaniepokoi, ale on zdoła ją przekonać, że chodzi jedynie o legalne sprawy związane z jego firmą. Jednak Rogowska nadal będzie miała wątpliwości i w końcu zapyta, czy ktoś zastraszył świadków, którzy mieli przeciwko niemu zeznawać w sądzie.
Biznesmen nie zaprzeczy. Jednocześnie stwierdzi, że nikogo nie skrzywdził i że odzyskał wolność, bo prokuratura popełniła błąd.
Tego samego dnia Artur odwiedzi Marię i otwarcie zapyta, czy na nowo spotyka się z Robertem...
- Dla mnie to już zamknięty rozdział - skłamie Rogowska.