"M jak miłość": Sukienka po... byłej dziewczynie narzeczonego!
Mamy dobre wieści dla fanów, którzy kibicują związkowi Soni (Barbara Wypych) i Janka (Tomáš Kollárik): zakochani w końcu staną na ślubnym kobiercu! Krawczykówna wybierze Ulę (Iga Krefft), czyli byłą narzeczoną Morawskiego! Mało tego: pożyczy od niej sukienkę ślubną! Czy kreacja po Mostowiaczce przyniesie jej szczęście?
Zdradzamy, że w 1556. odcinku sagi rodu Mostowiaków (emisja w poniedziałek 11 stycznia o godz. 20.55 w TVP2) Janek z Sonią złożą wizytę księdzu proboszczowi (Maciej Damięcki), by zarezerwować nowy termin ślubu.
- Czyli chcecie wziąć ślub jak najszybciej? Nie widzę przeciwwskazań - powie duchowny.
Chwilę później okaże się, że zakochani zapomnieli o konieczności wybrania świadków. Ostatecznie Krawczykówna postawi na Ulę, Morawski zaś - na Rafała (Jakub Kucner).
Janek mocno zdziwi się, gdy narzeczona zdradzi mu, że planuje pożyczyć suknię ślubną od... jego byłej narzeczonej.
- Nówka sztuka, raz używana - wyjaśni. - Nosimy prawie ten sam rozmiar.... Więc na pewno się wcisnę...
Pomysł, by Sonia wystąpiła na własnym ślubie w sukience po Uli, niespecjalnie przypadnie do gustu Morawskiemu.
- Kupimy ci nową - zaproponuje. - Ja będę w mundurze galowym, więc zaoszczędzimy na garniturze.
Krawczykówna jednak sprzeciwi się ukochanemu.
- Szkoda kasy i czasu na bieganie po sklepach - zakomunikuje. - Poza tym Ula i Bartek (Arkadiusz Smoleński) są teraz tacy szczęśliwi... Mnie też ta sukienka przyniesie szczęście, zobaczysz!
- W takim razie zgoda - skapituluje Janek.
Pytanie o to, czy kreacja po Mostowiaczce przyniesie Soni szczęście, na razie pozostaje otwarte...