"M jak miłość": Strzelanina i szczere wyznanie
Nie dość, że Tomek nie otrzyma wymarzonego awansu, to na dodatek podczas policyjnej akcji trafi na celownik zuchwałych bandytów! Tymczasem Iza napisze do Marcina list, w którym wyzna prawdę o ciąży...
Szef jednostki, w której pracuje Chodakowski (Andrzej Młynarczyk), ogłosi, że jego służba dobiegła końca i przechodzi na emeryturę. Tomek po cichu będzie liczył na nominację na jego stanowisko, ale spotka go rozczarowanie.
Były przełożony wyznaczy bowiem na swoje miejsce Karskiego (Krzysztof Kwiatkowski). Ten zaś nowe porządki rozpocznie od umizgów pod adresem Agnieszki (Magdalena Walach). Pani prokurator natychmiast da do zrozumienia, że nie jest zainteresowana, by łączyło ich coś więcej, niż obowiązki służbowe. A kilka godzin później Jakub zadebiutuje w roli dowódcy.
Funkcjonariusze CBŚ podejmą próbę zatrzymania szajki przemytników papierosów. Nic nie pójdzie jednak zgodnie z planem. W pewnym momencie rozpędzony samochód z piskiem opon ruszy wprost na stojących obok siebie Chodakowskiego i Karskiego. Nagle rozlegną się strzały.
Nim Jakub zdąży zareagować i chwycić za broń, Tomek złapie go i przewróci na ziemię. Niestety, sam nie zdąży umknąć przed kulą i zostanie ranny. Karetka przewiezie go do szpitala, gdzie trafi w ręce lekarzy. A Asia (Barbara Kurdej-Szatan) będzie odchodziła od zmysłów!
Z kolei Iza (Adriana Kalska) zrobi kontrolne USG i po raz pierwszy zobaczy swoje dziecko. Uskrzydlona tym faktem zdecyduje się poinformować Marcina (Mikołaj Roznerski), że niebawem zostaną rodzicami.
List, który zostawi w bistro, zacznie od słów: "Rozumiem, że nie chcesz ze mną rozmawiać, ale muszę ci o czymś powiedzieć. Jestem w ciąży. To twoje dziecko. Choć nic nas już nie łączy, uznałam, że masz prawo o tym wiedzieć".
Młody Chodakowski będzie jednak zajęty flirtowaniem. Zacznie podrywać, Julkę (Joanna Kuberska), sekretarkę w firmie Pawła (Rafał Mroczek).
Małgorzata Pokrycka