M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Śmierć na sumieniu

Marcin - po tym, jak zastrzelił Głowackiego – wciąż ma wyrzuty sumienia… I zapomnienia szuka w alkoholu. Aż w końcu postanawia zwierzyć się Agnieszce.

W kolejnym tygodniu Olszewska zauważy chłopaka przed blokiem - kompletnie pijanego. Od razu zaprowadzi przyjaciela do siebie, napoi mocną kawą...

Później rzuci, z napięciem w głosie:-  Powiesz mi wreszcie, co się dzieje? Wydarzyło się coś złego? Posłuchaj, cokolwiek się stało... musisz się jakoś ogarnąć. Masz syna i jesteś dla niego wszystkim. Musisz się pozbierać, po prostu musisz...

Marcin wyzna tylko: - To ja... zabiłem Głowackiego.

Następnego dnia Chodakowski zapowie Agnieszce, że jest gotów zeznać prawdę także na policji.

Reklama

- Jeśli postawią Jakubowi zarzuty, do wszystkiego się przyznam... Nie zgodzę się, żeby facet odpowiadał za coś, czego nie zrobił!

Za to później - bliski załamania - zdradzi przyjaciółce, w jaki sposób zginął morderca Tomka... A Olszewska od razu stanie po jego stronie.

- To był wypadek... Broniłeś się i tak naprawdę miałeś cholerne szczęście, że wyszedłeś z tego cało! Głowacki zabiłby i ciebie, i Jakuba... Uratowałeś życie i sobie, i jemu! Być może też Joasi i dzieciom...

- Aga, mam tego człowieka na sumieniu... Rozumiesz? I cały czas o tym myślę...

- Posłuchaj, ten facet z zimną krwią zabił Tomka! Dobrze zrobiłeś... I jeszcze jedno. Rozumiem decyzję Jakuba... Szymek nie ma nikogo prócz ciebie, a w tym kontekście wszystkie wątpliwości, etyczne rozterki są tu bez znaczenia! Uwierz mi...

Czy Marcin odzyska w końcu rozsądek i zrozumie, że Głowacki nie zginął z jego winy?

www.mjakmilosc.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy