"M jak miłość": Ślubu nie będzie
Gdy Andrzej zdecyduje się poprosić Magdę o rękę, ona akurat postanowi wyznać mu, że nie zamierza już nigdy więcej wychodzić za mąż…
Między Magdą (Anna Mucha) a Budzyńskim (Krystian Wieczorek) zapanuje sielanka, choć kobieta wyzna, że nadal jest skrępowana, bo ciągle w jego domu czuć obecności Marty (Dominika Ostałowska).
W mieszkaniu nadal stoją zdjęcia prawniczki i jej dzieci, a Wojciechowska często dzwoni do byłego męża w sprawie córki.
- Ania, Łukasz i w pewnym sensie Marta też, zawsze będą częścią mojego życia - wyjaśni Andrzej.
- Nikt tego nie kwestionuje - odpowie Magda.
- I dobrze... Jesteśmy typową polską rodziną - zażartuje Budzyński.
Tymczasem Maciek (Franciszek Przanowski) wróci z wakacji. Przywiezie go Marszałek (Emilian Kamiński). Nastolatek będzie zachwycony, gdy odkryje, że Andrzej specjalnie dla niego przygotował osobny pokój.
Nieoczekiwanie Marszałek, w konspiracji przed córką, postanowi rozmówić się z Budzyńskim. Prosto z mostu zapyta o plany prawnika względem Magdy.
W odpowiedzi Andrzej pokaże mu czerwone pudełeczko z pierścionkiem zaręczynowym. Wojciech będzie w pełni usatysfakcjonowany odpowiedzią i entuzjastycznie powita przyszłego zięcia w rodzinie.
Jednak, wbrew planom Budzyńskiego, nie dojdzie do oświadczyn. Magda wyczuje, co ukochany kombinuje i uprzedzi jego ruch, zanim ten wyjmie z kieszeni czerwone pudełeczko.
- Dziękuję za to, co dla mnie robisz... - powie. - To ma dla mnie wielkie znaczenie, sto razy większe niż jakieś deklaracje i pierścionki.
Magda jasno da do zrozumienia, że wcale nie chce kolejny raz wychodzić za mąż.
- Po prostu chcę być szczęśliwa - doda. - Z tobą...
a.im.
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***