"M jak miłość": Seks i przebaczenie w finale!

Chodakowski będzie dwoił się i troił, by odzyskać zaufanie Joasi i sprawić, by w końcu wybaczyła mu nielojalność, a konkretnie nieprzyznanie się i ukrywanie do tego, że to on jest ojcem Helenki (Oleńka Trojanowska), czyli córeczki Agnieszki (Magdalena Walach).

Gdy któregoś dnia Tarnowska poskarży się Tomkowi, że ma w pracy problemy, bo wpisała do grafiku na jedną godzinę aż dwie grupy, on natychmiast zaproponuje jej swoją pomoc. Po prostu jedną z grup dzieciaków osobiście będzie uczył zasad bezpieczeństwa na drodze. 

- Ja zrobiłbym dla ciebie wszystko - wyzna Chodakowski. - Żeby znów było tak, jak kiedyś. I już sam nie wiem, jak cię przebłagać, przeprosić...

Asia oczywiście dostrzeże, jak bardzo Chodakowski się dla niej stara, ale noce wciąż będą spędzali osobno - ona sama w dużym małżeńskim łóżku sypialni, a on na kanapie w salonie.

Nie ujdzie to uwadze niesłychanie rezolutnego Wojtusia (Felek Matecki), który nie zdoła ukryć przed rodzicami, jak bardzo go to smuci.

- Widzę, że nadal śpisz na kanapie - stwierdzi bystrzak. - Joasia wciąż jest na ciebie zła, prawda? Czyli sofa to jest taki twój jeżyk, prawda?

- Proszę? - zapyta Tomek.

- W przedszkolu, jak ktoś narozrabiał, ale tak zdrowo, to musiał siedzieć na jeżyku - wyjaśni rzeczowo chłopczyk.

Tymczasem Agnieszka zdradzi Tomkowi, że Zosia (Julia Wróblewska) w końcu przełamała się i poprosiła ją o zdjęcie siostry. Olszewska zgodzi się także zaopiekować przez kilka godzin Wojtkiem - w czasie, gdy Tomek pójdzie na spotkanie z Piotrkiem (Marcin Mroczek) w sprawie Góreckiego (Wojciech Wysocki). Poza tym - widząc, jak bardzo Chodakowskiemu zależy na Asi - postanowi skończyć wreszcie z marzeniami o swoim "eks". 

A Tarnowska w końcu wybaczy Tomkowi.

- Wiesz, to trochę bez sensu, że we własnym mieszkaniu tak męczysz się na jeżyku - powie, po czym spędzi z ukochanym namiętną noc w 1231. odcinku “Emki" (emisja 7 czerwca w TVP2).