"M jak miłość": Ryzykowna zabawa
Ala zabrała niedawno Rafałowi odznakę - gotowa na wszystko, by przystojniak zwrócił na nią uwagę. Co wydarzy się, gdy policjant odkryje kradzież?
Rafał wpadnie w panikę - szukając zaginionej odznaki przez kilka długich godzin. Aż w końcu nastolatka sama wyśle mu wiadomość: "Ups, wygląda na to, że coś zgubiłeś! Chyba należy mi się jakieś znaleźne?"
A gdy Stadnicki pozna prawdę... od razu wybuchnie gniewem. Zdenerwowany policjant spotka się z dziewczyną, ale nie będzie wcale miły.
- Czy ty chociaż wiesz, co nawywijałaś?! Wiesz, jakie mógłbym mieć przez ciebie nieprzyjemności?!
A gdy Ala spróbuje się tłumaczyć, rozmowa zmieni się w kłótnię.
- To był tylko taki żart...
- Ile ty masz lat, co? Za takie coś grożą kary dyscyplinarne! Nagana, a nawet wydalenie ze służby... To nie jest zabawa, tylko cholerna, prawdziwa policja i prawdziwe życie, a ty... idź się bawić do klubu! Tam lepiej pasujesz!
- Nie krzycz tak na mnie... Skąd miałam wiedzieć! A poza tym, to wszystko twoja wina! Ciągle mnie olewasz, traktujesz jak dziecko...
- Bo jesteś nieodpowiedzialną gówniarą! Gdybyś była moją córką, to bym ci porządnie sprał tyłek!