"M jak miłość": Rozstanie przez suknię ślubną?
Wskutek intrygi Basi (Gabriela Raczyńska) Paweł (Rafał Mroczek) uzna, że Franka (Dominika Kachlik) planuje z nim ślub i już nawet wybrała sobie suknię na tę okazję. Z tego powodu dojdzie między nimi do ostrej awantury. Czy to oznacza koniec ich związku?
Zdradzamy, że w 1577. odcinku sagi rodu Mostowiaków (emisja we wtorek 23 marca o godz. 20.55 w TVP2) Basia poskarży się France, że na święta, jak co roku, musi jechać do matki (Olga Frycz) do Londynu, choć wcale nie ma na to najmniejszej ochoty.
Chwilę później posprzecza się z Pawłem, który zarzuci jej, że ciągle siedzi z nosem w swoim smartfonie i nie można z nią normalnie porozmawiać. Ona z kolei stwierdzi, że Zduński zwyczajnie się jej czepia.
- Paweł ma nagły atak troski rodzicielskiej. Jestem przyzwyczajona... skomentuje.
- Poprztykaliśmy się trochę... jak ostatnio próbowała ustawiać mi życie. I od tego czasu czuję, że coś jest nie tak. Szwankuje nam komunikacja... - powie Paweł France, gdy zostaną sam na sam.
- Nie musisz zgrywać autorytetu... Po prostu pogadaj z nią jak człowiek. Tak od serca - poradzi mu fryzjerka.
Ani Paweł, ani Franka nie zauważą, jak Basia po cichu wejdzie do ich sypialni i podrzuci im... katalog sukien ślubnych. Dziewczyna uzna, że w ten sposób zmobilizuje w końcu Zduńskiego do oświadczyn. Tyle że osiągnie cel przeciwny do zamierzonego...
Gdy Paweł znajdzie katalog z sukniami ślubnymi, mocno się zirytuje, podejrzewając, że fryzjerka planuje z nim ślub.
- Sukienkę masz już chyba wybraną... - złośliwie zapyta ukochaną.
- O czym ty mówisz? - zdziwi się dziewczyna, a wtedy Paweł pokaże jej katalog ślubnych kreacji.
- I to cię tak wystraszyło?... - zapyta Franka.
- Powiedzmy, że nawet wkurzyło - usłyszy w odpowiedzi.
- Franka, serio chcesz się ze mną bawić w takie podchody?... Myślałem, że znasz mnie na tyle, że dobrze wiesz... - wybuchnie Paweł.
- Co wiem?
- Mam to powiedzieć na głos? Proszę, jak sobie życzysz. Lubię cię, nawet bardzo, ale... chcę być wobec ciebie fair. O żadnym ślubie nie ma i nie może być mowy - ogłosi Zduński.
- Myślisz, że taki z ciebie supergość, że ja o niczym innym nie marzę? Tylko śnię po nocach o ślubie z tobą? - zakpi góralka.
- Jak inaczej mam to rozumieć? Kupiłaś katalog, zaznaczyłaś już nawet konkretną sukienkę... - rzuci zdezorientowany Paweł.
- Wiesz, co?... Już teraz rozumiem, dlaczego nie potrafisz dogadać się z Baśką... Widzisz tylko i wyłącznie siebie. Czubek własnego nosa! Nikt i nic więcej się dla ciebie nie liczy! - wykrzyczy Franka, po czym wyjdzie z domu, trzaskając drzwiami.
Czy Pawłowi uda się wybłagać wybaczenie u fryzjerki? A może to już koniec ich związku?