M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392168
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Romantyczny nocleg w namiocie

Misiek (Aleksander Bożyk), uzna, że jeśli nie weźmie spraw w swoje ręce i nie pogodzi ze sobą swoich skłóconych rodziców Kingi (Katarzyna Cichopek-Hakiel) i Piotrka (Marcin Mroczek), z wymarzonego wakacyjnego wyjazdu rodziny Zduńskich nad morze wyjdą nici. Jaką intrygę wymyśli rezolutny chłopczyk?

Zdradzamy, że w 1540. odcinku "Emki" (emisja w poniedziałek 9 listopada o godz. 20.55 w TVP2) Piotr ustawi w ogrodzie namiot dla dzieci. Podczas zabawy Misiek wyzna babci Marii (Małgorzata Pieńkowska), że martwi się o rodziców.

- Jak myślisz, babciu, rodzice w końcu się pogodzą? - zapyta chłopczyk.

- Oczywiście - pocieszy go babcia.

- Tak dziwnie ze sobą rozmawiają. Jakby byli obcy. A tata śpi w salonie - wyjawi Misiek.

- Czasem tak bywa, ale jestem pewna, że rodzice w końcu jakoś się dogadają - wyjaśni Rogowska.

Reklama

- Mało czasu zostało... - westchnie mały.

- Proszę? - zapyta zaskoczona babcia.

- Mieliśmy pojechać nad morze i tato miał mnie uczyć pływać na desce... A jak się będą kłócić, to z wyjazdu nici i utknę tu na resztę wakacji... - przedstawi swoją filozofię młody Zduński.  

W tym samym odcinku junior - razem z siostrą Lenką (Marysia Głowacka)  - przygotuje dla rodziców romantyczny nocleg w ogrodzie w nadziei na to, że dzięki temu na nowo się do siebie zbliżą.

I rzeczywiście, w namiocie Piotr i Kinga w końcu zaczną ze sobą szczerze rozmawiać.

- Jak wyjechałeś, było naprawdę ciężko. Myślałam, że dam radę, ale... nie dałam. I jeszcze do tego... Kamila (Anna Gorajska). Wyglądało, że świetnie się tam bawisz... w tych Stanach - powie Zduńska.

- Ale tak nie było, uwierz mi. Naprawdę harowaliśmy - zapewni Piotrek.

- A Kamila?

- Ale co Kamila?... Nawet mi się nie podoba...  odpowie szczerze prawnik, a po chwili z trudem zapyta: - A... Paweł?

- Proszę cię... Tak naprawdę, to Paweł jest dla mnie jak... brat. Wspierał mnie. Pomagał. I tyle. Rodzina, żadnych fascynacji - usłyszy w odpowiedzi.

- Od początku źle zaczęliśmy. Od mojego przyjazdu - oceni Piotrek.

- Byłam wykończona i czułam się... I... obok ciebie pojawia się śliczna, wypielęgnowana...

- Kinga, proszę cię...

- Jest w porządku, wyjaśniliśmy sobie parę spraw, rozmawiamy... - zwierzy się Kinga teściowej. - Naprawdę się staramy... Przecież musimy się jakoś dogadać, nie mamy innego wyjścia.

 

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy