"M jak miłość": Przez zazdrość Marcin skończy w więzieniu?
Gdy Iza (Adriana Kalska) wygarnie mężowi (Mikołaj Roznerski) paranoję i porówna go do psychopaty Skalskiego (Tomasz Ciachorowski), wzburzony Marcin zdemoluje stragan kwiaciarzy, wda się w bójkę i... zostanie zatrzymany przez policję! Jeszcze wcześniej wymierzy potężny cios w Ostrowskiego (Paweł Deląg)!
W 1578. odcinku "M jak miłość" (emisja w poniedziałek 28 marca o godz. 20.55 w TVP2) skacowany Chodakowski uda się na Wietrzną, by załatwić swoje porachunki z Michałem. Gdy pisarz otworzy mu drzwi, Marcin spojrzy na niego z nienawiścią i precyzyjnie wymierzy mu cios prosto w twarz. Zszokowany Ostrowski zatoczy się, po czym będzie chciał coś powiedzieć, ale detektyw nie da mu szans. Po prostu bez słowa odwróci się na pięcie i uda się do mieszkania Olka (Maurycy Popiel) i Anety (Ilona Janyst).
Chwilę później zwierzy się bratu, że wciąż nie potrafi się pogodzić się ze zdradą żony.
- Mógłbym go zabić, gnoja... Dotykał mojej Izy, rozumiesz? - usłyszy Olek.
- Odbija ci, brat - realnie oceni sytuację chirurg.
- Strzeż się zazdrości, tego potwora zielonookiego... - skomentuje Aneta.
- To z Szekspira - wyjaśni bratowa Marcina.
- Słuchaj, braciszku... Słaby jestem w te motywacyjne teksty, ale musisz się z tego jakoś otrzepać - poradzi Olek.
- Wiem, pora wziąć się w garść... Iza powinna być teraz w pracy. Wyciągnę ją w przerwie na jakąś kawę, porozmawiamy na neutralnym gruncie, bez dzieci, spokojnie. Dobija mnie, że oni dalej się w tym biurze widują, dzień w dzień... - przyzna Marcin.
- Nikt nie twierdzi, że to jest łatwe, ale masz dwie opcje. Możesz przestać o tym ciągle myśleć i się zadręczać albo skończysz bez żony, za to w przytulnym pokoju bez klamek - strzeże go młody Chodakowski.
Niestety, widok Izy w towarzystwie Michała sprawi, że Chodakowski zrezygnuje z rozmowy z żoną. Będzie nieświadomy tego, że Chodakowska akurat prosi szefa o dłuższy urlop bezpłatny.
- Potrzebuję więcej czasu na poukładanie swoich spraw. I nie mam pojęcia, ile to potrwa - wyjaśni Ostrowskiemu.
- To samo usłyszałem pół roku temu od Joasi (Barbara Kurdej-Szatan) - stwierdzi wydawca.
- Zazdroszczę jej. Czasem też bym chciała stąd uciec, zniknąć na trochę i móc wreszcie spokojnie zebrać myśli... Boję się, że już nam się z Marcinem nie uda tego posklejać - wyzna Iza.
- Marcin się w końcu opamięta, zobaczysz - spróbuje pocieszyć ją szef.
- Oby... Bo cholernie tęsknię za tym draniem - powie Chodakowska.
Gdy wieczorem Chodakowski wpadnie do domu po resztę swoich rzeczy, między małżonkami znów dojdzie do kłótni.
- Nie będę cię już przepraszać ani prosić, skoro chcesz dalej mnie karać za coś, czego nie zrobiłam, czego nawet nie pamiętam...- zapowie Iza.
- Tego, co było wcześniej... tego wieczoru... też nie pamiętasz? - zaatakuje ją mąż.
- Marcin, litości, o czym ty teraz mówisz? - zapyta Chodakowska.
W odpowiedzi detektyw wyciągnie z kieszeni telefon i zademonstruje filmik od Bosackiego (Dariusz Kordek).
- Wygląda to na bardzo bliską przyjaźń, nie sądzisz? - rzuci z sarkazmem w głosie.
- Bo Bosacki chciał, żeby tak to wyglądało! Przecież o to mu chodziło, żeby cię zmanipulować, żebyś uwierzył w coś, czego nie było i czego nie ma! - krzyknie Chodakowska.
- A może to nie on chce mnie zmanipulować?... Widziałem was dzisiaj przed wydawnictwem... Ciebie i Michała - wygarnie jej Marcin.
- Co?... A więc teraz mnie śledzisz?... - zbulwersuje się Iza.
- Przyszedłem, żeby zabrać cię na obiad. Porozmawiać z tobą... Widziałem, jak Michał cię objął i poprawił ci szalik... - wyjaśni Chodakowski.
- Przestań! Wiesz, kogo przypominasz mi z tą swoją paranoją?! Artura! A ja drugi raz nikomu nie pozwolę się tak traktować! Wyjdź! Nie chcę cię widzieć! - oznajmi zdenerwowana Chodakowska.
Po tej awanturze Marcin będzie tak wzburzony, że zdemoluje stragan kwiaciarzy, wda się w bójkę i zostanie zatrzymany przez policję!
Czy spełni się groźba Olka, że zazdrość doprowadzi Marcina za kratki?