"M jak miłość": Prosto na policję
Kiedyś coś ich łączyło. Teraz Andrzej nawet nie chce o tym pamiętać. Czy Anna rozbije związek Magdy oraz Budzyńskiego? Tymczasem Piotrek znów wpadnie w poważne kłopoty. Przez prostytutkę…
Na ulicy Deszczowej zapanuje radość. Po latach nieobecności do Polski wróci dawna przyjaciółka Kingi (Weronika Rosati). - Ania? To naprawdę ty?! - Zduńska (Katarzyna Cichopek), cała rozpromieni się na jej widok i od razu zaprosi ją na wieczór. Na spotkanie stawią się wszyscy przyjaciele.
- Jak dobrze cię widzieć. Gdzie się podziewałaś przez te wszystkie lata? - zasypie ją pytaniami Magda (Anna Mucha). - Zero dzieci, jedno małżeństwo, nieudane, kilka związków, mniej lub bardziej ważnych - Anka będzie bardzo dyskretna.
Później zdradzi więcej: - Dwa lata temu załatwiałam w Warszawie służbowe sprawy. Ktoś mi pomagał, zaiskrzyło. I tak, to było coś, no ale on kogoś poznał. Nic z tego nie wyszło. A ja do dzisiaj zastanawiam się, co by było, gdyby... - zawiesi głos.
Po czym dokończy już bez emocji: - Ale też bez przesady, dziewczyny, znacie mnie! Jestem realistką, zawsze byłam i nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia, na zabój i do śmierci! Okaże się, że tym tajemniczym przystojniakiem, do którego Anka wciąż po cichu wzdycha, jest... Andrzej (Krystian Wieczorek)!
Budzyński, który przyjedzie na Deszczową po Magdę, na jej widok na chwilę zaniemówi. Prawnik szybko jednak zapanuje nad emocjami i po chwili uda, że widzi ją po raz pierwszy w życiu.
Następnego dnia poprosi Ankę o spotkanie, w tajemnicy przed Chodakowską: - Skąd wiedziałaś, że będę na Deszczowej?
- Nie wiedziałam. Nie miałam pojęcia, że tam cię spotkam. I że ty i Magda jesteście parą. Powiedziałeś Magdzie, że my...? - Anka od razu przejdzie do rzeczy. - Nie. I dlatego właśnie poprosiłem cię o to spotkanie - odpowie jej Andrzej.
- Nie chcę, żeby Magda się denerwowała, bo nie ma czym. Rozumiesz? Wkrótce Kinga otworzy drzwi kolejnemu, niespodziewanemu gościowi. Sandra (Anna Oberc) swoją wizytą wprawi Zduńską w osłupienie. - Mam interes do twojego męża, skarbie. Różne takie zaległości! Mogę?
- zapyta, po czym bezceremonialnie wejdzie do środka.
Piotrek (Marcin Mroczek) spróbuje ją wyprosić: - Już mówiłem: sprawa jest nieaktualna. Proszę znaleźć sobie innego adwokata - oświadczy stanowczo. Zdesperowana dziewczyna nie da się zbyć. - To sprawa życia i śmierci. A pan jest świetnym adwokatem, a przy okazji dobrym człowiekiem.
Trochę znam się na ludziach - wybłaga, by jej wysłuchał i wręczy mu pendrive z nagraniem podsłuchanej rozmowy. Po przesłuchaniu go prawnik uzna, że sprawa jest poważna - na tyle, że powinien się nią zająć Werner (Jacek Kopczyński).
Wspólnie z szefem spróbuje przekonać Sandrę, by zgłosiła się na policję: - Na tym etapie nie ma innego wyjścia, to sprawa dla prokuratora - oświadczy. Dziewczyna odmówi współpracy ze służbami i szybko tego pożałuje...
Olek (Maurycy Popiel) po kolejnej kłótni z Agnieszką (Ina Sobala) nie będzie mógł przestać o niej myśleć. Wróci do bistro, by porozmawiać, a gdy już wyjaśnią wszystkie animozje, tak ich to zbliży, że wylądują razem w łóżku.
Przygoda na jedną noc czy prawdziwa miłość? I co wydarzy się, gdy o zdradzie ukochanego dowie się Aneta (Ilona Janyst)?
Monika Ustrzycka