"M jak miłość": Prośba o pożyczkę i dobre rady w sprawie... emerytury
Aga (Ina Sobala) poprosi Kingę (Katazyna Cichopek) o pożyczkę. Zduńska ostrzeże dziewczynę, że jeśli nie nauczy się oszczędzać, to na starość będzie... głodowała.
W 1507. odcinku "M jak miłość" (emisja we wtorek 31 marca o godzinie 20.55 w TVP2) dojdzie do niezbyt przyjemnej wymiany zdań między Kingą i Agą. Kelnerka zorientuje się, że nie ma na koncie ani grosza i poprosi szefową o pożyczkę.
- A konto grudniowej pensji. Rozumiesz: święta, prezenty - uśmiechnie się.
- Jak co roku o tej samej porze... - westchnie Zduńska, ale Aga nie pozwoli jej dokończyć myśli.
- Zima co roku zaskakuje drogowców, a święta tych, co nie potrafią oszczędzać - zażartuje.
Kindze wcale jednak nie będzie do śmiechu. Pouczy swą pracownicę, że powinna się zacząć martwić o starość.
- Żebyś wiedziała, czasem sama się nad tym zastanawiam... Powinnam co miesiąc coś odkładać, ale znając mnie... Bez szans - stwierdzi Aga.
- Czeka mnie głodowa emerytura - doda.
Zduńska postanowi przekonać Agę, by jednak zaczęła oszczędzać na emeryturę. Powie dziewczynie, że słyszała o nowym programie dla młodych ludzi, którzy chcą zadbać o swą przyszłość.
- Poczytaj w internecie i potem o tym możemy pogadać - poradzi kelnerce, uznając tę kwestię za - póki co - zamkniętą.
- Ogarnę temat i dam ci znać - obieca jej Aga, a po chwili wymownego milczenia zapyta, czy może liczyć na pożyczkę.
Kinga westchnie głośno, ale zapewni swą pracownicę, że spełni jej prośbę.
- Zrobię ci przelew proporcjonalnie do już przepracowanych dni. Może być? - zapyta.
Aga uśmiechnie się i serdecznie podziękuje szefowej.
Myśl o tym, żeby w jakiś sposób zabezpieczyć się na przyszłość, nie będzie dawała dziewczynie spokoju. Radę Kingi, by zacząć oszczędzać, Aga naprawdę weźmie sobie do serca... Jakie kroki poczyni, żeby przestać martwić się o to, z czego będzie żyć, gdy osiągnie już wiek emerytalny?