M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392200
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Próba zabójstwa!

Życie Marysi zawiśnie na włosku! Teresa chce ją zabić!

Gdy sąd orzeknie rozwód Rogowskich, Drawicz uzna, że zniknęły przeszkody na drodze do szczęścia jej i Artura.

Okaże się, iż bardzo się pomyliła. Powód? Artur poinformuje ją,że wcale nie zamierza ponownie się z nią związać.

Nigdy nie będę twój!


- Wciąż kocham Marysię! - usłyszy Teresa z ust Rogowskiego.

- I choć jesteśmy rozwiedzeni, zrobię wszystko, co tylko w mojej mocy, by odzyskać ją i Basię. Zapamiętaj sobie raz na zawsze: nigdy nie będę twój! Bezpośredniość Artura doprowadzi Drawiczową do szewskiej pasji. Kobieta nie będzie w stanie pohamować swojej wściekłości.

Reklama

Dodatkowo spotęguje ją również wiadomość, że Rogowski ma spotkać się z byłą żoną w związku z chorobą ich córeczki Basi. Rozjuszona postanowi działać, i to błyskawicznie. Pod wpływem emocji dojdzie do wniosku, że ta zniewaga aż prosi się o... zemstę.

Zamach na rywalkę


Z pełną premedytacją zaplanuje zabicie rywalki. Postanowi rozjechać ją autem. I to na oczach Artura! Tyle że Rogowski okaże się bohaterem, bo w ostatniej chwili uda mu się odepchnąć ukochaną i sam dostanie się pod koła rozpędzonego samochodu! Z poważnym urazem głowy i kręgosłupa trafi do szpitala na oddział intensywnej terapii.

Gdy cudem przeżyje pierwszą dobę po wypadku, lekarze ocenią, że w przyszłości Rogowski może być sparaliżowany. Na domiar złego dopadnie go amnezja. W ogóle nie będzie pamiętał, że on i Maria wzięli rozwód. Nie rozpozna też Teresy, która nieoczekiwanie zjawi się w szpitalu...

Tymczasem Rogowska cały czas będzie wspierać byłego męża, nieustannie czuwając przy jego szpitalnym łóżku. Jak łatwo się domyślić, nie spodoba się to jej nowemu partnerowi Robertowi Bilskiemu (Zbigniew Stryj). Nie będzie umiał zrozumieć, dlaczego Rogowska poświęca tyle czasu byłemu już mężowi. Zazdrość kompletnie przesłoni mu oczy. Czy istnieje choć cień szansy, że Marysia i Artur znów będą razem?

Świat Seriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama